Banki inwestycyjne doradzają termin zapadalności od 5 do 10 lat, poinformował w Ułan Bator minister finansów Sangajev Bayartsong. Papiery dłużne rządu będą oprocentowane między 8 a 11 proc. Mongolia, która graniczy z Chinami i Rosją, potrzebuje 25 mld dolarów na inwestycje w ciągu 5 lat, by zagospodarować złoża węgla i rud metali kolorowych, które są jednymi z największych na świecie. Ponadto rząd chce podnieść standard życia 2,7 mln Mongołów, gdzie obecnie dochód na głowę to ok. 2 tys. dolarów.

- Jesteśmy zainteresowani zakupem obligacji Mongolii z uwagi na jej ogromne zasoby surowcowe oraz stabilną politykę i gospodarkę w porównaniu z innych wschodzącymi rynkami - mówi Thomas Kwan, który zarządza w Pekinie funduszem inwestycyjnym chińskiego banku ICBC i Credit Suisse wartości 11 mld dolarów. – Spodziewam się pozytywnych reakcji rynku - dodaje. Już w br. rządy krajów rozwijających się od Turcji, po Słowenię i Indonezję pożyczyły na międzynarodowym rynku ponad 70 mld dolarów. Mongolia planuje emisję obligacji w październiku br., gdy minie termin restrykcji kredytowych nałożonych przez MFW. W międzyczasie finansiści mongolscy spotkają się z inwestorami w Hongkongu, Londynie i Nowym Jorku.
Ofertą zainteresowanych jest ok. 20 banków, w tym największe amerykańskie, europejskie i japońskie. – Kluczową sprawą jest ustalenie jakiegoś poziomu odniesienia dla Mongolii. Dlatego musimy bardzo dobrze przygotować emisję. Obligacje powinny być w dolarach, ale japońskie banki złożyły nam bardzo atrakcyjną propozycję - mówi min. Bayartsogt.

Na razie agencja ratingowe nisko notują Mongolię: Moody,s daje B1, a Standard & Poor’s BB-. Rating Mongolii porównywalny jest do Indonezji czy Filipin, które nie budzą zaufania wśród finansistów. - Rynek obligacji w dolarach jest bardziej płynny niż w jenach (samurai bonds). Dla Mongolii najlepszym rozwiązaniem są więc obligacje dolarowe. Podobne wybrał Kazachstan, który także ma ogromne zasoby surowców i w miarę stabilną gospodarkę - podsumowuje Kwan.

Kazachstan posiada 3,2 proc. potwierdzonych zasobów ropy na świecie. W grudniu władze poinformowały, że pożyczą 1 mld dolarów z Banku Światowego na eksploatację. Mongolia potrzebuje 2 mld dolarów na zagospodarowanie złóż węgla Tavan Tolgoi. Jesienią ub. roku zawarła umowę z kanadyjską firmą Ivanhoe Mines i międzynarodowym koncernem Rio Tinto w sprawie 4 mld dolarów pomocy przy uruchamianiu kopalni miedzi i złota Oyu Tolgoi, która ma ruszyć w 2013 r. Cały projekt potrwa 30 lat i wygeneruj od 30 do 50 mld dolarów przychodów, zapewnił prezydent kraju Tsakhiagiin Elbegdorj.

Reklama