Dostępny od soboty pierwszy tablet Apple iPad przyciągnął do sklepów setki tysięcy klientów. Już na starcie widać, że najnowszy gadżet amerykańskiej firmy może zrewolucjonizować rynek notebooków, smartphonów, a przede wszystkim wydawców.

Pierwszy weekend sprzedaży tabletu iPad okazał się wyjątkowo dochodowym. W sobotę sprzedano ok. 300 tysięcy sztuk urządzenia. Ze strony internetowego sklepu iTunes ściągnięto ponad 250 tysięcy elektronicznych książek, a akcje Apple na giełdzie Nasdaq znalazły się na rekordowo wysokim poziomie.

Bardzo trudno było przewidzieć, ile osób zdecyduje się na zakup ostatniego wynalazku firmy Steve Jobsa. IPad nie był bowiem urządzeniem testowanym na konsumentach. A kilka miesięcy po oficjalnej prezentacji przez szefa Apple, został włączony do regularnej sprzedaży i od 3 kwietnia można go kupić w sklepach.

W konsekwencji większość analityków w swoich ocenach dotyczących prognozowanych wyników sprzedaży była dosyć sceptyczna i, jak przyznaje jeden z pracowników firmy Oppenheimer Yair Reiner, tablet stworzył całkowicie nowy rodzaj produktów elektronicznych. Analityk dodaje, że konsumenci nie wiedzą, co tak naprawdę kupują. Według Reinera, spora część klientów stojących w kolejkach w sobotnie przedpołudnie po iPad, nie była pewna czym on jest i do czego będzie im potrzebny.

Inny analityk, Jeff Fidacaro z Susquehanna Financial Group twierdzi, że wynik sprzedaży 300 tysięcy sztuk jest niezły, ale trzeba wziąć pod uwagę, że w liczbie tej są zawarte nie tylko transakcje sprzedaży urządzenia indywidualnym klientom, lecz także zamówienia do sklepów oraz wcześniejsze rezerwacje produktu przez internet. Fidacaro dodaje, że firma do końca czerwca może sprzedać ok. 850 tysięcy iPadów. Na wzrost popytu na urządzenia wpłynie rozwój aplikacji dostępnych na stronie Apple. Na razie na stronie internetowej jest ich ok. 1000.

Reklama

Apple zdaje sobie sprawę, że musi zainteresować potencjalnych klientów najnowszym gadżetem. Tablety są bowiem w sprzedaży już od lat 90. Nigdy nie cieszyły się jednak tak dużą popularnością, jak podczas ostatniego weekendu. Reiner nie wyklucza, że w przyszłości, dzięki odpowiedniemu marketingowi i reklamie, obok iPhone i iPoda, to iPad będzie trzecim, podstawowym produktem Apple.



ikona lupy />
Klienci oglądający iPad w sklepie Apple na Fifth Avenue w Nowym Jorku / Bloomberg
ikona lupy />
Szczęśliwi posiadacze najnowszego wynalazku Apple tabletu iPad tuż po wyjściu ze sklepu / Bloomberg