W swojej wczorajszej prezentacji na forum Wspólnego Komitetu Gospodarczego Kongresu, która zbiegła się z nieoczekiwanie dobrymi wynikami sprzedaży detalicznej w marcu, przewodniczący Rezerwy Federalnej przedstawił nieco bardziej optymistyczne prognozy niż to czynił poprzednio.

„Wygląda na to, że znajdujemy się na drodze do umiarkowanego odrodzenia i ryzyko powtórnej recesji, chociaż nie można go lekceważyć, z pewnością jest znacznie mniejsze niż jeszcze kilka miesięcy temu” – zaznaczył szef Fedu – „Jest natomiast szereg innych spraw, które mogą (to odrodzenie) wykoleić”.

I faktycznie, Bernanke ostrzegł, że w gospodarce USA pozostały „znaczne hamulce”, w tym chronicznie wysokie bezrobocie, słabość na rynku nieruchomości i ponura sytuacja budżetu państwa i władz lokalnych.

W odpowiedzi na pytanie Carolyn Maloney, przewodniczącej komitetu z ramienia Partii Demokratycznej, Bernanke powtórzył oświadczenie Federalnego Komitetu Otwartego Rynku, FOMC, z marca stwierdzając, że zamierza on utrzymywać stopy procentowe na „wyjątkowo niskim” poziomie przez „dłuższy okres” w celu wsparcia odrodzenia.

Reklama

Ale podkreślił, że stanowisko Fed w sferze polityki monetarnej zależy od tempa ożywienia, a bank centralny USA będzie „reagował” na każde zmiany w prognozach.

W ostatniej edycji Beżowej Księgi Fedu stwierdzono, że cała aktywność gospodarcza od początku marca „nieco się zwiększyła”, a w przemyśle i sektorze mieszkaniowym rynku nieruchomości występują dalsze oznaki poprawy. Detaliści informują, iż konsumenci wykazują większą gotowość do robienia zakupów, zaś na popularnych kierunkach turystycznych wyraźnie wzmaga się nasilenie ruchu.

Rynek pracy pozostaje problemem, chociaż w większości regionów odnotowano dowody na ożywienie w zatrudnieniu. Sygnały na temat większych możliwości pracy pojawiają się w Cleveland, Richmond i Chicago, gdzie jest większe zapotrzebowanie na pracowników tymczasowych. Natomiast w Atlancie firmy wydłużają godziny pracy obecnym pracownikom.

Ekonomiści wyglądają sygnałów ze strony Fedu w sprawie terminów rozpoczęcia działań, zmierzających do zacieśnienia polityki monetarnej w celu uniknięcia wybuchu inflacji.

Podczas wczorajszego przesłuchania Bernanke apelował do władz USA o dalsze wywieranie presji na Chiny w celu rewaluacji juana, zwłaszcza w tygodniu, kiedy prezydent USA Barack Obama i jego chiński odpowiednik, Hu Jintao mają omawiać te kwestie podczas szczytu bezpieczeństwa nuklearnego w Waszyngtonie. „Sądzę, że powinniśmy dalej nalegać na wprowadzenie bardziej elastycznego kursu wymiany” – powiedział prezes Fed.

Ale też dodał: „Nie sądzę, aby tylko sam kurs wymiany miał wywrzeć większy wpływ w krótkim okresie czasu. Dopiero w dłuższym terminie jego efekty będą już znaczące”.

Dodatkowo Bernanke zaapelował do Kongresu o zajęcie się sytuacją fiskalną na szczeblu federalnym na dłuższą metę, ostrzegając, że wskaźnik długu federalnego w relacji do produktu krajowego brutto może wystrzelić w górę, jak balon, do przeszło 100 proc., jeszcze przed rokiem 2020.

„Chociaż znaczący deficyt w najbliższym czasie jest nie do uniknięcia, podtrzymanie zaufania opinii publicznej i rynków finansowych wymaga od polityków zdecydowanych kroków dla wprowadzenia federalnego budżetu na trajektorię wiodącą do trwałej równowagi fiskalnej” – powiedział Bernanke – „Wiarygodny plan fiskalnej trwałości może w najbliższym czasie zaowocować znacznymi korzyściami w postaci niższych długoterminowych stóp procentowych”.