Przedsiębiorcy są przerażeni nie tyle likwidacją tych sądów (bo kiedy je wprowadzano też nie byli tym zachwyceni) ile brakiem stabilności prawa. Apelują, by - zamiast wciąż majstrować przy przepisach - przeprowadzić systemową reformę prawa.

Uzasadniają to podane przez "DGP" przykłady. Oto w ostatnich trzech latach najważniejsze ustawy i kodeksy zmieniano kilkaset razy. I tak kodeks postępowania cywilnego nowelizowano 37 razy. Kodeks postępowania karnego - 29 razy, a kodeks pracy - 13 razy.

Sądy grodzkie powstały, by pójść do likwidacji. Podobnie sądy 24-godzinne. Przykłady można mnożyć. Kartę Nauczyciela od czasu jej uchwalenia w 1982 r. nowelizowano 60 razy, z czego tylko w ub. roku 5 razy. Nawet sami doradcy podatkowi gubią się w zmianach ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, która od 2000 r. była nowelizowana kilkadziesiąt razy.