"Komisja Europejska uważa, że zostały spełnione warunki, by odpowiedzieć pozytywnie na prośbę Grecji (o pomoc finansową) i zaleca uruchomienie skoordynowanego, europejskiego mechanizmu pomocy dla Grecji, na podstawie uzgodnionego wieloletniego programu naprawczego" - głosi oświadczenie wydane przez szefa KE Jose Barroso. Według słów premiera Luksemburga Jean-Claude'a Junckera wartość pomocy dla Grecji wyniesie 110 mld euro do 2012 roku.

Podkreślił on, że rząd Giorgiosa Papandreu "zobowiązał się do trudnych, ale koniecznych reform, by przywrócić grecką gospodarkę na ścieżkę trwałego wzrostu i odbudować zaufanie". Dodał, że zdaniem KE "zestaw uzgodnionych środków stanowi mocny i wiarygodny pakiet".

Według informacji podanych przez greckiego ministra finansów Giorgiosa Papakonstantinu chodzi przede wszystkim o zniesienie w sektorze publicznym 13. i 14. pensji oraz 13. i 14. emerytury, które jednak będą dla osób o najniższych dochodach zrekompensowane specjalnymi premiami. Cięcia nie będą dotyczyć zarobków sektorze prywatnym. Podwyższony zostanie również podatek VAT na towary konsumpcyjne - z 21 do 23 procent. Podatki na paliwo i alkohol wzrosną o 10 procent.

"Oszczędności wyniosą przez trzy lata 30 mld euro i 4,8 mld euro, wcześniej przewidziane na ten rok" – poinformował grecki minister finansów. Podkreślił, że pomoże to ograniczyć deficyt budżetowy do 3 procent PKB w 2014 roku.

Reklama

O zawarciu porozumienia, co do warunków, do jakich Grecja musiała się zobowiązać w zamian za pomoc, poinformował wcześniej premier Grecji Giorgios Papandreu. Powiedział, że porozumienie, które zawarła Grecja z UE i MFW, wymaga od Greków wielkich poświęceń i było konieczne, aby uniknąć katastrofy.

Wczoraj w Atenach i innych greckich miastach odbyły się demonstracje przeciwko zapowiadanym przez władze krokom oszczędnościowym. Doszło do starć z policją. Greckie związki zawodowe zapowiedziały na środę strajk generalny przeciwko nowym cięciom w płacach i emeryturach.