„Przyglądamy się im, choć jesteśmy ostrożni” – powiedział Mobius w wywiadzie dla telewizji Bloomberg, odnosząc się do węgierskich akcji, ale bez wymieniania nazw konkretnych spółek. „Kursy akcji niektórych spółek spadły znacząco i wyglądają ciekawie”.

Mobius powiedział tez, że przygląda się giełdom z innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Wśród nich wymienił między innymi Polskę, Czechy, Rumunię i Bułgarię. Według Mobiusa interesująco wygląda również sytuacja na parkiecie w Rosji.

W piątek rzecznik premiera Węgier Peter Szijjarto powiedział, że szanse kraju na uniknięcie greckiego scenariusza są nikłe. Dzień wcześniej wiceszef rządzącego Fideszu Lajos Kosa oznajmił, że Węgry są bliskie bankructwa. Te wypowiedzi spowodowały znaczące spadki na węgierskiej giełdzie, osłabienie forinta i negatywnie odbiły się na nastrojach inwestorów na całym świecie.