Akcje Tauronu (TAURONPE), który w środę zadebiutował na GPW rozpoczęły notowania wzrostem o 0,2 proc. wobec wczorajszego zamknięcia. O godzinie 9:15 , za jedną akcję spółki płacono 5,08 gr - wzrost o 0,6 proc. wobec 5,06 na otwarciu sesji.

Indeks WIG20 podskoczył na otwarciu o 0,64 proc. i wyniósł 2285,11 pkt. Indeks szerokiego rynku WIG podniósł się o 0,45 proc. i rozpoczął notowania na poziomie 39545,73 pkt.

Brytyjski indeks FTSE 100 wzrósł o 0,58 proc. i wyniósł 4 833,43 pkt. Francuski indeks CAC 40 zyskał 0,76 proc. i wyniósł 3 365,34 pkt. Niemiecki indeks DAX wzrósł o 0,75 proc. do wartości 5 901,22 pkt. Indeks węgierskiej giełdy BUX wzrósł po otwarciu sesji o 1,23 proc. i wyniósł 21 091,80 pkt.

Warszawskim indeksom sprzyjać dziś będzie dobre zakończenie wczorajszego handlu na GPW, wyróżniające polską giełdę na tle czołowych europejskich parkietów. Pomagać będzie też wczorajsza obrona amerykańskich indeksów przed silną przeceną oraz odrabiające od rana straty giełdy we Frankfurcie, Paryżu i Londynie.

Reklama

Zdaniem Marcina Kiepasa, analityka X-Trade Brokers, największy wpływ na zachowanie i humory inwestorów będą mieć popołudniowe dane z amerykańskiego rynku pracy. Mogą one zdecydować też o nastrojach w kolejnych tygodniach. Dziś zostaną także opublikowane majowe dane o stopie bezrobocia i inflacji PPI w Strefie Euro, a także dane z USA o zamówieniach w przemyśle i zrewidowane dane o zamówieniach na dobra trwałego użytku.

"Raporty te nie powinny mieć istotnego wpływu na sytuację na rynku akcji. Takiego wpływu nie będzie też miała polska polityka. Ostatnie sondaże przedwyborcze wskazują na remis lub niewielką przewagę Jarosława Kaczyńskiego, co jak pokazują dotychczasowe doświadczenia, oznacza w praktyce wygraną prezesa PiS w niedzielnych wyborach prezydenckich" - mówi Kiepas.

Analityk podkreśla, że sytuacja techniczna na wykresie indeksu WIG20 wskazuje na przewagę strony podażowej. "Koresponduje to z wygenerowanymi w tym tygodniu silnymi sygnałami sprzedaży na wykresach S&P500 i Nasdaq Composite, jakimi było wybicie poniżej wsparć utworzonych w maju i w pierwszej połowie czerwca. W tej sytuacji, realna jest perspektywa spadku indeksu dużych spółek do lutowego dołka (2173,25 pkt.) lub nawet do psychologicznego poziomu 2000 pkt. Jednak nie w perspektywie najbliższych dni. Ewentualne zgodne z prognozami dane z rynku pracy w USA, staną się impulsem do wzrostów cen akcji. Grosze dane, jakkolwiek mogą dziś wywołać wyprzedaż, to dodatkowo zwiększą krótkoterminowe wyprzedanie, co w przyszłym tygodniu może zachęcać do gry pod odbicie" - uważa Kiepas.