ROZMOWA
MAŁGORZATA KWIATKOWSKA:
Na GPW w nowej formie ruszyła krótka sprzedaż. Jak będą się kształtowały koszty pożyczek papierów wartościowych na polskim rynku?
JACEK POPIOŁEK*:
Reklama
W większości przypadków stawki ustalane są na zasadzie czystej gry popytu i podaży. Pożyczka kosztuje tak dużo, jak dużo gotowy jest zapłacić pożyczkobiorca. Od pewnego czasu zaktywizował się zagraniczny, głównie londyński, rynek pożyczek polskich papierów wartościowych. Obecnie stopy pożyczek akcji polskich na świecie kształtują się w normalnych warunkach pomiędzy 1,5 proc. a 6 proc. wartości pożyczanych papierów w skali rocznej. Są pewne sytuacje, które wpływają na wzrost kosztu pożyczenia akcji. Pomińmy zmasowaną krótką sprzedaż dokonywaną przez niemalże cały rynek. W przypadku warszawskiej giełdy jest to praktycznie wykluczone w związku z przyjętymi przez GPW regulacjami, które skutecznie zabezpieczą rynek przed takim ryzykiem. Pozostają więc inne strategie inwestycyjne, w których należy skorzystać z pożyczek. Chodzi przede wszystkim o wszelkiego rodzaju arbitraże i transakcje zabezpieczające. Gratką na rynku pożyczek są sytuacje związane z emisjami akcji notowanych spółek oraz z emisjami obligacji zamiennych, jak również wszelkiego rodzaju połączeniami spółek z rozliczeniem w akcjach notowanych na giełdzie. W takich sytuacjach ceny pożyczek potrafią osiągać zawrotne wartości. W przypadku łączenia Volkswagena i Porsche były chwile, gdy za pożyczkę płacono 70 proc. w skali rocznej. Codzienność nie zawsze jest tak ekscytująca. Za pożyczenie akcji France Telecom płaci się często poniżej 0,15 proc. rocznie.
Kto w Polsce jest w tej chwili najważniejszym źródłem pożyczek?
Obecnie najważniejsze TFI na polskim rynku albo już realizują dodatkowe zyski z tytułu pożyczania swoich aktywów, albo są na drodze do rozpoczęcia zawierania tego typu transakcji. Pożyczki wymagają bowiem odpowiedniej infrastruktury i zmian w systemach informatycznych. W przypadku OFE czekamy na odpowiednie rozwiązania prawne pozwalające tym funduszom pożyczać akcje przy jednoczesnej maksymalizacji bezpieczeństwa ich środków. Portfele funduszy są podstawą egzystencji wszystkich pośredników na rynku pożyczek i jednym z ważniejszych produktów sprzedawanych przez czołowe banki na świecie. Również Deutsche Bank Polska umożliwia funduszom inwestycyjnym, dla których jest depozytariuszem, zawieranie tego typu transakcji. Dobrze zorganizowany program pożyczania akcji daje funduszowi dodatkowy zysk w postaci procentu od wartości pożyczonych akcji.
Czy inwestorzy indywidualni mogą liczyć na możliwość pożyczania akcji od instytucji, czy raczej będą zmuszeni do pożyczania akcji od siebie nawzajem? Większość brokerów na razie nie planuje pożyczania im papierów.
Na warszawskiej giełdzie inwestorzy indywidualni są jedną z głównych sił na rynku. Bardzo często są pierwszymi, którzy stosują nowinki inwestycyjne. Uważam, że ta grupa inwestorów nie tylko może, ale też powinna liczyć, że znajdą się domy maklerskie, które umożliwią im pożyczanie akcji w roli pożyczkodawcy i pożyczkobiorcy. Myślę jednak, że lepiej by było, gdyby drugą stroną transakcji dla takiego inwestora była profesjonalna instytucja, na przykład dom maklerski, firma zarządzająca aktywami czy bank. Zwiększyłoby to zdecydowanie bezpieczeństwo tego typu transakcji.
Jak na rynek pożyczek wpłynie uruchomienie platformy pożyczek papierów przez GPW i KDPW?
W przypadku gdyby udało się pozyskać KDPW jako instytucję organizującą handel, wówczas koncepcja ta miałaby ogromne szanse na sukces. Przed twórcami platformy jest wiele wyzwań, jednak patrząc na sukces, również finansowy, tego typu przedsięwzięć na rozwiniętych rynkach, myślę, że to sensowne rozwiązanie dla polskiego rynku pożyczek papierów wartościowych.
*Jacek Popiołek
szef zespołu pożyczek papierów wartościowych w Deutsche Bank Polska SA. Absolwent Szkoły Głównej Handlowej. Od 2003 roku pracuje w Deutsche Bank Polska, gdzie utworzył zespół zawierający transakcje pożyczek. W latach 2007 – 2008 był odpowiedzialny za wprowadzenie pożyczek papierów wartościowych w Deutsche Banku w Istambule oraz Budapeszcie
ikona lupy />
Jacek Popiołek Fot. Deutsche Bank Polska SA / DGP