"Dzisiejsze spadki można potraktować jako kolejne odbicie od oporu na 2400 pkt" - powiedział makler DM BZ WBK Tomasz Leśniewski. Dodał, że ten poziom będzie trudno pokonać bez dopływu na rynek większych środków, które zwiększą popyt.

"W ubiegłym tygodniu były już próby naruszenia 2400. Nawet przebiliśmy ten poziom. Jednak nie było to trwałe" - podkreślił Leśniewski, który uważa, że we wtorek indeks największych spółek powinien zakończyć dzień na minusie, gdyż nie ma żadnych powodów, aby obecnie wzrastał.

Według maklera, najbardziej prawdopodobnym scenariuszem na kolejne 1-2 dni jest "zejście" indeksu w kierunku 2320-2330 pkt.

We wtorek ok. godziny 13. indeks WIG20 spadał o 0,67 proc. do 2365,98 pkt. Wartość obrotów spółek z tego indeksu wynosiła o tej porze ponad 530 mln zł.

Reklama