"Dla dobra BP, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych, właściwe jest, abym ustąpił" - powiedział Hayward na konferencji prasowej po ogłoszeniu decyzji BP o zwolnieniu go z funkcji prezesa. Dodał też, że innym pozostawia ocenę, czy dobrze poradził sobie z katastrofą ekologiczną, która nastąpiła po wycieku ropy do Zatoki Meksykańskiej.

Równocześnie z komunikatem o zmianie na stanowisku prezesa BP opublikowało też dane finansowe za II kwartał. W ostatnich trzech miesiącach koncern paliwowy stracił 17,2 mld dol. W tym samym okresie rok wcześniej BP zarobiło 4,39 mld dol. Tak znaczne pogorszenie wyników to przede wszystkim efekt kosztów związanych z usuwaniem skutków wycieku ropy do Zatoki Meksykańskiej.

BP poinformowało również, że będzie kontynuować wyprzedaż aktywów. W ciągu następnych 18 miesięcy planuje pozyskać z tego tytułu 30 mld dol.

ikona lupy />
Robert Dudley / Bloomberg
Reklama