To efekt podpisanej w czerwcu nowej umowy o współpracy gospodarczej między Tajpej a Pekinem. Eksperci nie mają wątpliwości: HTC rzuca w ten sposób rękawicę największym producentom smartfonów. Na razie zdecydowanym liderem jest tu fińska Nokia, która wciąż kontroluje 27 proc. globalnego rynku aparatów telefonicznych z funkcjami podręcznego komputera. Część rynku smartfonów kontrolują także południowokoreański Samsung (18 proc. światowej sprzedaży) oraz amerykańska Motorola (14 proc.) i Apple (9 proc.). Ich znaczenie słabnie jednak, odkąd sprzedaż nowej generacji aparatów na Zachodzie zaczęła spadać, a strategicznego znaczenia zaczął nabierać rynek w Chinach.
HTC ma bardzo duże doświadczenie w produkcji smartfonów. Do tej pory firma była jednak przede wszystkim poddostawcą dla globalnych koncernów. W Państwie Środka wylansowała jedynie drugorzędną markę Dopod, która nie zdobyła nawet 2 proc. rynku. Tym razem jednak kontrakt zakłada, że HTC wprowadzi w najbliższych miesiącach cztery rodzaje smartfonów – z czego dwa wyłącznie na rynek chiński.
Amerykański instytut badania rynku telekomunikacyjnego IDC uważa, że w tym roku sprzedaż tego typu aparatów w ChRL osiągnie poziom aż 26 mln sztuk. To aż 50 proc. więcej niż w 2009 r.
W ten sposób Chiny gonią pod tym względem USA, gdzie – jak prognozuje instytut ComScore – 45,5 mln Amerykanów będzie miało smartfony. Łącznie w Ameryce jest 234 mln abonentów telefonii komórkowej.
Reklama
Strategii HTC sprzyjają poprawiające się relacje między macierzystym Tajwanem a Chinami, które wciąż uważają wyspę za swoją zbuntowaną prowincję. Pod koniec czerwca Pekin i Tajpej podpisały porozumienie gospodarcze znoszące ogromną część ceł i zakazów w handlu.
Na kontrakcie przegrywają jednak przede wszystkim Amerykanie. Apple wprowadził swój sztandarowy produkt – iPhone’a – na chiński rynek z dwuletnim opóźnieniem i dziś ma jedynie 7 proc. udziału w tamtejszym rynku smartfonów. Potentat z Kalifornii chciałby nadrobić straty, oferując aparaty dające bezkonkurencyjne warunki serfowania po sieci – plany HTC idą jednak w tym samym kierunku. – Głównym atutem modeli, które otrzymają abonenci China Mobil, będzie możliwość korzystania z globalnej sieci. Funkcja telefonu będzie niejako dodatkiem – powiedziała prezes HTC Cher Wang.