Wydarzeniem dnia na krajowym podwórku jest publikacja wrześniowych danych o produkcji przemysłowej. Rynkowy konsensus kształtuje się na poziomie 11% R/R, po tym jak w sierpniu produkcja wzrosła o 13,5%. Gdyby kierować się odnotowanym we wrześniu spektakularnym wzrostem indeksu PMI dla polskiego przemysłu (z 53,8 do 54,7 pkt.), to trzeba liczyć się z silniejszym wzrostem produkcji. To zaś może stanowić kolejny argument przemawiający za podwyżką stóp procentowych już na październikowym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej. Szczególnie, gdyby dane te szły w parze z silniejszym od oczekiwań wzrostem cen produkcji sprzedanej przemysłu (4,3% R/R).

Z punktu widzenia kształtowania się kursu złotego, dane publikowane przez Główny Urząd Statystyczny, nie będą jednak mieć charakteru rozstrzygającego, a jedynie wspomagający. O losach dnia zdecydują nastroje na rynkach globalnych. Te zaś będą uzależnione od impulsów płynących ze Stanów Zjednoczonych. Na pierwszym miejscu należy wymienić raporty kwartalne publikowane m.in. przez Bank of America, Bank of New York Mellon oraz Goldman Sachs. Istotnym czynnikiem będą również wrześniowe dane o pozwoleniach na budowę domów (prognoza: 580 tys.) i o rozpoczętych budowach (prognoza: 580 tys.).

Reklama