El-Erian sugeruje, że restrukturyzacja nie zagwarantuje w Grecji poprawy sytuacji gospodarczej i wzrostu zatrudnienia. Kryzys w Grecji wybuchł po tym jak nowy socjalistyczny rząd ujawnił, że poprzednia administracja zataiła faktyczny stan deficytu budżetowego. W rzeczywistości był on dwukrotnie wyższy niż informowano.
Unia Europejska i Międzynarodowy Fundusz Walutowy zatwierdziły pakiet pomocy dla Grecji w zamian za cięcia budżetowe w sektorze płac publicznych i emerytur oraz podniesienie podatków na paliwo, alkohol i papierosy.
>>> Czytaj też: Grecja prymusem cięć budżetowych
- Zadłużenie na koniec procesu restrukturyzacji może być wyższe niż na początku – powiedział El-Erian. - Najbardziej prawdopodobne jest, że w pewnym momencie, kiedy system zostanie wzmocniony, rząd będzie musiał skupić się na działaniach zmierzających do likwidacji długu publicznego.