"Pod nieobecność inwestorów z USA mieliśmy niską aktywność i niewielki przedział wahań 3,92-3,93 za euro. Prawdziwy tydzień handlu zacznie się od jutra. Nie mamy informacji, które mogłyby ruszyć kursem złotego. Tydzień może być stabilny, w przedziale 3,90-3,93 za euro, z lekką tendencją do umocnienia złotego" - powiedział PAP diler walutowy Pekao SA Marcin Bilbin.

"Na rynku cały czas mamy temat podwyżek stóp procentowych, jednak pomimo oczekiwań na podwyżki złoty jest dość słaby. Przeważa interes inwestorów krótkoterminowych" - dodał.

Poniedziałkowa wypowiedź prezesa NBP nieco umocniła rynek długu; zdaniem dilerów rynek czeka na marcową decyzję RPP.

"Nie spodziewałbym się większych ruchów przed posiedzeniem Rady. Ostatnio najważniejszym czynnikiem na naszym rynku stóp procentowych są komentarze członków RPP, a od środy będzie embargo na wypowiedzi. Dlatego sądzę, że trzeba będzie poczekać na decyzję po marcowym posiedzeniu" - powiedział PAP diler obligacji BRE Banku Paweł Białczyński.

Reklama

"W poniedziałek rentowności minimalnie spadły, głównym powodem był tu zapewne komentarz prezesa NBP. Jednak obroty były niewielkie, w USA jest święto, dlatego wielkiej aktywności nie widać" - dodał.

W opublikowanym w poniedziałek wywiadzie prezes NBP Marek Belka powiedział, że "tak długo, jak wzrost cen nie przekłada się na jasne sygnały większej presji na wzrost płac, bank centralny powinien być umiarkowany w swoich reakcjach". Dodał także, że styczniowa podwyżka nie oznacza "kaskadowego podnoszenia stóp w kolejnych miesiącach".

RPP ogłosi decyzję w sprawie stóp procentowych 2 marca.