"Póki mamy procedurę nadmiernego deficytu, to żadnych ulg nie będzie. Z tego powodu też nie możemy obniżyć akcyzy (na benzynę - PAP) (...). Tak się zobowiązaliśmy wobec KE, że nie będziemy obniżali dochodów budżetu" - powiedział Rostowski w Radiu ZET w odpowiedzi na pytanie o możliwość wprowadzenia ulgi m.in. na polisy zdrowotne.

>>> Czytaj też: SLD: Ceny paliw i żywności rosną lawinowo. Rostowski musi odejść

"Nie, nie będzie obniżki (akcyzy na benzynę - PAP) i rząd już dawno jasno to zapowiedział. (...) Nie po to będę obniżał akcyzę, żeby pośrednicy mogli na tym zarabiać" - dodał.

Prawo unijne nie pozwala polskiemu rządowi na obniżenie akcyzy na olej napędowy, dopuszcza jednak taką możliwość, jeżeli chodzi o benzynę.

Reklama

>>> Zobacz również: "Rostowski musi odejść"

W lipcu 2010 r. wznawiając procedurę nadmiernego deficytu przeciwko Polsce (po raz pierwszy nastąpiło to w 2004 r.) unijna rada ministrów finansów Ecofin dała czas do końca 2012 r. na ograniczenie deficytu do 3 proc. przewidzianych w kryteriach z Maastricht.

Polska uzgodniła z Komisją Europejską, że w 2012 r. ograniczy deficyt sektora finansów publicznych do 3 proc. PKB. Jednym z pierwszych istotnych działań w tym obszarze było przygotowanie budżetu państwa na 2011 r. z zastosowaniem tzw. tymczasowej reguły wydatkowej, ograniczającej wzrost wydatków elastycznych budżetu państwa i nowych wydatków prawnie zdeterminowanych do maksymalnie 1 pkt proc. ponad stopę inflacji.