Przecena ta nie była zaskoczeniem, jako że inwestorzy na Dalekim Wschodzie musieli po prostu zareagować na dokonaną wczoraj przez agencję Standard & Poor’s obniżkę perspektyw długoterminowego ratingu Stanów Zjednoczonych do poziomu negatywnego.

W Europie na otwarciu panowała już za to o wiele cieplejsza atmosfera, o czym zadecydowały lepsze od prognoz wyniki spółek, w tym m.in. LVMH i SKF. O godz. 9:28 paneuropejski indeks STOXX Europe 600 rósł o 0,60%, a w tym samym czasie najszerszy wskaźnik warszawskiego parkietu, czyli WIG zwyżkował o 0,18%.

W poniedziałek ceny akcji na globalnych rynkach spadły o 1,59%, co nastąpiło przy 1,58% przecenie na parkietach krajów rozwiniętych oraz 1,65% ruchu w dół na tych w gospodarkach wschodzących. O ile jeszcze w regionie Azji i Pacyfiku dzień zakończył się 0,14% zniżką, tak na Starym Kontynencie i w Stanach Zjednoczonych deprecjacja głównych wskaźników była najsilniejsza od połowy marca – paneuropejski indeks STOXX Europe 600 spadł o 1,70%, a amerykański indeks S&P500 zniżkował o 1,10%. Przecenie nie zdołała się oprzeć także GPW, a główne wskaźniki warszawskiego parkietu, czyli WIG i WIG20, poszły w dół odpowiednio o: 1,36% i 1,53% - ten drugi deprecjonował do poziomu 2872,70 pkt.

Wczorajsza silne skrócenie przez inwestorów długich pozycji w akcjach było przede wszystkim wynikiem informacji, która napłynęła na rynki po godz. 15:00 czasu polskiego, a dotyczącej obniżenia przez agencję Standard & Poor’s perspektyw długoterminowego ratingu Stanów Zjednoczonych z poziomu stabilnego do negatywnego. Sam rating został utrzymany na poziomie „AAA”, ale obniżka jego perspektyw oznacza, że prawdopodobieństwo jego redukcji na przestrzeni dwóch najbliższych lat, równe jest 33%. Zdaniem agencji istnieje ryzyko, że amerykańscy politycy nie zdołają się porozumieć, co do kwestii redukcji deficytu. Na parkietach akcyjnych – w szczególności europejskich – zaciążyły też obawy o dalszy rozwój kryzysu zadłużenia w strefie euro, związane przede wszystkim z możliwością restrukturyzacji greckiego długu, ale też z losami pakietu pomocowego dla Portugalii. W tym ostatnim przypadku uczestnicy rynków obawiali się, że satysfakcjonujący wynik osiągnięty w weekendowych wyborach w Finlandii przez przeciwną unijnym planom pomocowym partię Prawdziwi Finowie, może doprowadzić do zablokowania pomocy dla Lizbony. Atmosfery na rynkach akcji nie poprawiła też niedzielna, czwarta już w tym roku podwyżka poziomu stopy rezerw obowiązkowych dla banków przez Ludowy Bank Chin, ale czynnik ten akurat w najmniejszym stopniu wpływał na ogólne negatywne nastroje inwestorów.

Reklama

Dziś o godz. 9:58 na rynek napłyną informacje dotyczące wstępnych odczytów indeksów PMI dla sektorów: przemysłowego i usług Eurolandu za kwiecień, a o godz. 14:30 przedstawione zostaną dane z USA o liczbie nowych inwestycji budowlanych i o pozwoleniach na nie za marzec. Do tego dojdą kolejne wyniki kwartalne amerykańskich spółek. Z kolei w Polsce o godz. 14:00 GUS opublikuje dane o produkcji przemysłowej i jej cenach za marzec.

Powyższe opracowanie jest wyrazem osobistych opinii i poglądów autora i nie powinno być traktowane jako rekomendacja do podejmowania jakichkolwiek decyzji związanych z opisywaną tematyką. W szczególności nie stanowi analizy inwestycyjnej, ani analizy finansowej, ani rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz.U.2005, poz. 206 nr 1715) oraz Ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi (Dz.U.2005, Nr 183, poz. 1538 z późn. zm.).
Dom Kredytowy NOTUS S.A. ani jego pracownicy nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania, ani za szkody poniesione w wyniku decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie niniejszego opracowania.