Mark Mobius poleca giełdę

Wartość aktywów zarządzanych przez fundusze należące do słynnego Marka Mobiusa szacowana jest na kwotę prawie 40 mld dolarów. Swoimi funduszami zarządza on poprzez firmę Franklin Templeton. Mobius jest znany z częstego wypowiadania się na tematy gospodarcze, udziela także rad inwestorom. Jego wypowiedzi są zwykle bardzo jednoznaczne, nie rzadko kontrowersyjne.

Na przykład w kwietniu Mobius w wywiadzie dla telewizji CNBC rekomendował długoterminowe (min. pięć lat) inwestowanie w akcje, bo jego zdaniem są one jedną z niewielu inwestycji, które dostosują się do rosnącej globalnej inflacji.

Jednak podobno Mobius zwykł mawiać, że samodzielnej gry na giełdzie można próbować dopiero wtedy, gdy bezpiecznie ulokowało się równowartość przynajmniej rocznej pensji.

Reklama

Jan Kulczyk celuje w Afrykę

Wystarczy przeanalizować wszystkie moje inwestycje na giełdzie, by zrozumieć, że inwestorzy, którzy szli moim śladem, nigdy nie stracili. Mam szczęście w biznesie – mówił w wywiadzie dla Dziennika Gazety Prawnej w zeszłym roku Jan Kulczyk, właściciel Kulczyk Investments. Mogłoby się wydawać, że ta pewność siebie jest zgubna, ale fakty mówią same za siebie: od wielu lat Kulczyk z dużą przewagą wygrywa rankingi na najbogatszego Polaka.

W niedawnym wywiadzie dla Forsal.pl Kulczyk wskazywał, że nieodkrytą jeszcze przez inwestorów częścią świata jest Afryka: ponieważ posiada wielkie zasoby ludzkie oraz energetyczne. Najbogatszy Polak właśnie tam zamierza stawiać swoje kolejne kroki inwestycyjne. Dla wszystkich zainteresowanych podobną drogą lokowania pieniędzy są dwie opcje: Można zainwestować w akcje spółki Kulczyk Oil Ventures lub znaleźć fundusz inwestycyjny, który buduje swój portfel w oparciu o giełdy albo waluty krajów afrykańskich.

Zdenek Bakala radzi dywersyfikować źródła zysków

Zdenek Bakala, jeden z najbogatszych Czechów, jest współzałożycielem grupy inwestycyjnej BXR, która rozporządza portfelem aktywów wycenianym na 6 mld dolarów. Według „Forbesa” jego osobisty majątek wynosi 1,2 mld dolarów USD. W wywiadzie dla Forsal.pl z maja bieżącego roku Bakala radził drobnym inwestorom, aby przede wszystkim zdywersyfikowali swoje inwestycje.

Dla kwoty 100 tys. zł Bakala radził, aby jedną trzecią pieniędzy trzymać na koncie w banku, za 30 proc. tej sumy kupić polskie obligacje rządowe denominowane w złotówce, a resztę proszę zainwestować w dobry fundusz akcji.

George Soros kocha waluty

Ulubioną inwestycją słynnego George Sorosa, człowieka, który zachwiał kursem funta na początku lat 90., są waluty. Jednak sposób, w jaki w nie inwestuje nie jest dostępny dla przeciętnego zjadacza chleba. Sławę zdobył w 1992 r., gdy na spekulacjach wymierzonych przeciwko funtowi brytyjskiemu zarobił miliard dolarów.

Soros jest często oskarżany o wykorzystywanie poufnych informacji z rynków finansowych, na podstawie których podejmuje decyzje inwestycyjne. Takie nielegalne obstawianie kursów akcji lub walut nazywa się insider trading.

>>> Czytaj też: George Soros i Mark Mobius - niegrzeczni guru finansowego świata

ikona lupy />
Jan Kulczyk / Bloomberg
ikona lupy />
Zdenek Bakala / Forsal.pl
ikona lupy />
George Soros / Bloomberg