Niemiecki indeks DAX na zamknięciu sesji spadł o 1,55 proc. i wyniósł 7.107,92 pkt., francuski indeks CAC 40 spadł o 2,04 proc. i wyniósł 3.650,71 pkt., indeks FTSE 100 spadł o 1,55 proc., do 5.752,81 pkt.

WIG20 na zamknięciu sesji wyniósł 2675,67 pkt., co oznacza spadek o 2,62 proc.

Węgierski indeks BUX na zamknięciu sesji spadł o 3,67 proc., do 21.277,43 pkt.

„Poniedziałek nie przyniósł żadnych nowych negatywnych informacji. Mimo to i tak już spory pesymizm, panujący wśród inwestorów, jeszcze przybrał na sile. Skala przeceny robi się coraz bardziej poważna” – komentuje Roman Przasnyski z Open Finance.

Reklama

Tak słabe wyniki wyjaśnia Łukasz Wróbel z Noble Securities: „Inwestorzy, którzy mieli weekend na przestudiowanie wyników europejskiego stress test badającego odporność banków na szczególnie trudne rynkowe warunki, wyrazili swój stosunek do rezultatów masowo wyprzedając akcje banków”.

Jak dodaje analityk, o ile, w ostatnich tygodniach największy niepokój budziła ekspozycja zachodnioeuropejskich banków na obligacje rządów Portugalii, Irlandii, Włoch, Grecji oraz Hiszpanii, których wypłacalność kwestionują agencje ratingowe, to w najbliższym czasie coraz więcej uwagi poświęcać się będzie znacznie trudniejszej do analizowania ekspozycji na dług sektora prywatnego. Podwyższony koszt finansowania na międzynarodowym rynku obligacji uderza bowiem nie tylko finanse publiczne, ale przede wszystkim uniemożliwia normalne funkcjonowanie kredytobiorców, którzy “dostają rykoszetem” i bez zewnętrznego kapitału skazani są na bankructwo.