Stabilizująco na notowania działają natomiast doniesienia o kupnie przez Europejski Bank Centralny obligacji Włoch i Hiszpanii, co zmniejsza obawy przed rozszerzeniem kryzysu zadłużenia w obu tych krajach.

O godzinie 12:50 kurs USD/PLN testował poziom 2,8423 zł wobec 2,8179 zł w piątek na zamknięciu. Kurs EUR/PLN wzrósł do 4,0571 zł z 4,0259 zł, testując najwyższe poziomy od marca br. Szwajcarski frank podrożał natomiast z 3,6817 zł w piątek do 3,7335 zł. Sytuacja techniczna na wykresach wszystkich trzech par walutowych wskazuje na przewagę strony popytowej, co może skutkować dalszą zwyżką cen. Za wyjątkiem jednak CHF/PLN, potencjał wzrostowy wydaje się jednak dość ograniczony. I tak w przypadku EUR/PLN silną barierą podażową są okolice 4,10 zł. Na wykresie USD/PLN liczące opory znajdują się w okolicy 2,90 zł.

O tym, czy w kolejnych godzinach złoty będzie kontynuował przecenę, czy też może jednak spróbuje odrobić część strat, zdecydują przede wszystkim nastroje na rynkach globalnych. Przy braku zaplanowanych publikacji danych makroekonomicznych, nastroje te będą kształtowane przez oczekiwanie co do wyników dzisiejszej sesji na Wall Street. Takim czynnikiem mogą też być nadzieje na to, że we wtorek Rezerwa Federalna zakomunikuje działania mające prowadzić do ustabilizowania sytuacji na rynkach finansowych i wsparcia słabnącej amerykańskiej gospodarki.

Reklama