Około 4000 ludzi zasygnalizowało swoją chęć udziału w pokojowej demonstracji, która ma się rozpocząć w południe, 15. października, powiedział w wywiadzie telefonicznym dla agencji Bloomberg Kai Wargalla, jedna z organizatorek ruchu „Okupuj London Stock Exchange” (Occupy London Stock Exchange).

>>> Czytaj też: Gniew ludu uderza w Amerykę: Wall Street pod pręgierzem

Grupa demonstrantów planuje zebrać się na Paternoster Square, czyli w pobliżu londyńskich biur takich instytucji, jak Bank of America Corp., znajdującego się na King Edward Street, czy Goldman Sachs Group Inc., położonego przy Fleet Steet.

>>> Polecamy: Bieda zagląda w oczy Ameryce. Spadek dochodów najwyższy od dziesięcioleci

Reklama

Demonstracje ruchu „Occupy Wall Street” rozpoczęły się w zeszłym miesiącu w dzielnicy finansowej Nowego Jorku, podczas których protestujący sprzeciwiali się nierównościom społecznym oraz żądali wyższego opodatkowania dla najbogatszych.

>>> zobacz również: Noblista: Ruch Okupacja Wall Street jest demonizowany

Dyrektor zarządzający w Citigroup Inc. Vikram Pandit stwierdził dziś, że byłby zadowolony z rozmowy z uczestnikami protestów, ponieważ ich emocje są „zupełnie zrozumiałe”.

„Protestujemy przeciw społecznym i finansowym nierównościom” – tłumaczy Wargalla. „Jeśli przyjrzymy się sektorowi finansowemu oraz systemowi politycznemu i regulacyjnemu, dostrzeżemy, że oni wcale nie pracują dla nas, dla zwykłego człowieka”.

Tom Gilbert, rzecznik prasowy giełdy w Londynie powiedział wczoraj, że London Stock Exchange obawia się protestów, odmówił jednak dalszego komentarza.