„Banki powinny najpierw wykorzystać prywatne źródła kapitału, a rządy krajowe udzielać wsparcia tylko w razie konieczności. Jeżeli takie wsparcie nie jest możliwe, rekapitalizacja powinna zostać sfinansowana z pożyczki z Europejskiego Instrumentu Stabilności Finansowej (EFSF)” – głosi propozycja Komisji Europejskiej.

>>> Czytaj też: Dwóm największym gospodarkom Europy grozi obniżka ratingu

Wciąż nie ma jednak zgody co do szczegółów porozumienia, m.in. w jakim stopniu angażować w ratowanie banków środki z budżetów państw oraz czy wszczynać procedurę zmiany traktatu lizbońskiego, co pozwoliłoby doprecyzować warunki postępowania z państwami zagrożonymi bankructwem. Wiadomo jedynie, ze niedzielna Rada Europejska jakaś decyzje musi podjąć.

>>> Czytaj też: Amerykanie żądają od UE zalania kryzysu zadłużenia pieniędzmi podatników

Reklama

Tydzień później odbędzie się bowiem szczyt państw grupy G20 w Cannes i wszyscy – zwłaszcza USA i MFW – oczekują, ze Europejczycy przedstawią konkrety. Dodatkowym czynnikiem utrudniającym ich przyjęcie mogą być jednak spekulacje prasy o możliwym obniżeniu Francji i Niemcom ratingu, jeśli plan ratunkowy będzie zakładał zbyt daleko idące zaangażowanie ich środków publicznych w ratowanie bankrutów.