Początek tygodnia przebiegał dość optymistycznie pod znakiem unijnego szczytu, a jego zakończenie i oficjalna akceptacja planów przeciwdziałania kryzysowi w strefie euro oraz Grecji wywołała na wczorajszej sesji znaczną euforię w przypadku wspólnej waluty oraz polskiego złotego, które zyskiwały w czwartek na wartości w stosunku do innych najważniejszych walut na świecie. Zwiększenie znaczenia Europejskiego Funduszu Stabilności oraz poziom redukcji długu Aten na poziomie 50 proc. dokładniej przedstawiłem we wczorajszym komentarzu. Na koniec tygodnia chciałbym zwrócić uwagę na informację z kraju kwitnącej wiśni i ich wpływ na rynek walutowy oraz notowania euro i złotego. Przede wszystkim malejący wskaźnik produkcji przemysłowej, który wyniósł we wrześniu -4% m/m, poprzednio -2% m/m ewidentnie wskazuje na ciągły brak stabilności w japońskiej gospodarce wywołany marcowym kataklizmem. Był to pierwszy sygnał dla inwestorów do realizacji wczorajszych zysków podparty dodatkowo nieudaną aukcją włoskich obligacji. Dług Rzymu wynosi obecnie 119 proc. PKB co stanowi łącznie 1.6 bln EUR stąd też gabinet Berlusconiego jest zobligowany do przygotowania i przedstawienia konkretnego planu oszczędnościowego mniej więcej na przełomie połowy listopada jak również przygotowanie planu sprzedaży rządowych aktywów. Te informacje schłodziły optymistyczną atmosferę wśród inwestorów i na koniec tygodnia euro oddaje zyski względem dolara amerykańskiego. Para EURUSD o godzinie 16.15 notuje 1.4143 podczas gdy na koniec wczorajszej sesji zanotowała 1.4184, a dzisiejsze minimum wynosi 1.4133 i jego przebicie daje szansę na osiągniecie wczorajszego dołka 1.3863 tak więc poniżej psychologicznego poziomu 1.40.

Słabszy wynik na piątkowej sesji notuje również polski złoty, który oddaje wcześniej wypracowane zyski względem ważniejszych walut. Para EURPLN o godzinie 16.23 odnotowała wartość 4.3385. Na koniec wczorajszego dnia osiągnęła 4.2945, a dzisiejsze maksimum wynosi 4.3461 i jego wybicie dałoby szansę na osiągnięcie wczorajszego szczytu 4.3817.
Rodzima waluta również oddaje wczorajszy zysk w stosunku do funta brytyjskiego. Para GBPPLN o godzinie 16.25 notuje 4.9343. Na koniec wczorajszej sesji osiągnęła wartość 4.8745, a dzisiejsze maksimum wynosi 4.9444 i jego wybicie umożliwiłoby osiągnięcie wczorajszego szczytu 5.0340 tak więc powyżej psychologicznej bariery 5.00.
W przyszłym tygodniu będziemy obserwować kolejne publikacje danych makroekonomicznych. Myślę, że uwagę należałoby zwrócić na poniedziałkowy wskaźnik dotyczący stopy bezrobocia dla strefy euro i czwartkową decyzję ECB ws. stóp procentowych. W środę z kolei pojawią się istotne dane dla USA – decyzja FOMC ws. stóp procentowych oraz piątkowa zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym o godzinie 13.30.