Zdaniem analityków Instytutu Ekonomicznego NBP, ten spadek był przede wszystkim skutkiem wyraźnej deprecjacji złotego po wakacjach oraz niższych wpływów z dywidend. "Były to zatem czynniki niezwiązane z fundamentami działalności przedsiębiorstw. Jednocześnie nadal wyraźnie rosły ich przychody oraz zyski z podstawowej działalności. Te pierwsze wzrosły o 12,4 proc. w porównaniu do III kw. 2010 r., te drugie o 11,7 proc." - czytamy w analizie.

W ocenie NBP, po raz kolejny powiększył się odsetek przedsiębiorstw wykazujących zysk. Tak jak poprzednio, w lepszej kondycji znajdowali się eksporterzy oraz duże przedsiębiorstwa. Generalnie lepsza jest sytuacja przemysłu, handlu i transportu, nieco gorsza budownictwa i usług (innych niż handlowe i transportowe). Popyt na usługi był nieco niższy niż w I połowie br. "Nadal wyraźnie rosły inwestycje, zarówno w sektorze dużych, jak i małych oraz średnich firm. W III kw. tego roku były wyższe o 15,6 proc. niż w analogicznym kwartale 2010 r. Inwestowano przede wszystkim w maszyny i urządzenia.

Jednak skala inwestycji wciąż pozostaje sporo niższa niż w latach 2006-2008" - czytamy dalej. Sporo wolniej niż inwestycje rosły kredyty. Niespełna 64 proc. firm korzysta z kredytu bankowego, a udział zobowiązań wobec banków pozostaje na dość niskim poziomie. Stanowią one ok. jednej piątej zobowiązań przedsiębiorstw ogółem. "Stan zatrudnienia w sektorze w porównaniu do III kw. 2010 powiększył się o 0,4%. Do pracy przyjmowali głównie eksporterzy, podczas gdy firmy nastawione na rynek wewnętrzny redukowały miejsca pracy. To oraz umiarkowany przyrost przeciętnej płacy sprawiło, że systematycznie poprawiała się wydajność pracy" - podsumowali eksperci banku centralnego.