System działa także na iPhone’ach dzięki aplikacji dostępnej w iStore, a nawet w sklepie telewizyjnym sieci Dialog. Zapłacić można kartą płatniczą z góry lub gotówką przy odbiorze.
Z danych Restaurant Partners Polska, właściciela portalu, wynika, że z jego usług tylko w listopadzie skorzystało ok. 100 tys. osób. To równowartość sześciodniowej sprzedaży na wynos rynkowego lidera, liczącej 208 placówek sieci Da Grasso. RPP szacuje, że w mijającym roku klienci zamówili za pośrednictwem portalu pizze o wartości ok. 20 mln zł.
RPP od każdego zamówienia pobiera 10-proc. prowizję. Płaci ją właściciel pizzerii. – Szacujemy, że rentowność osiągniemy na przełomie 2013 i 2014 r. – mówi Lech Kaniuk, dyrektor zarządzający RPP. Do tej pory portal zainwestował w swój pomysł 8 mln zł. Za te pieniądze dostarczył do każdej pizzerii terminal współpracujący z systemem. Wydatki mogą wzrosnąć, bo na przyszły rok planowana jest kampania telewizyjna.
Reklama
Z usług portalu korzystają też sieciowe pizzerie, np. niektóre lokale Da Grasso, Pizzy Hut, Biesiadowo czy Grubego Benka. Niechętnie do tego sposobu zamawiania pizzy odnosi się na razie Domino’s Pizza, która zainwestowała w tym roku we własny internetowy system dostawy.
Pomysł Pizzaportal.pl działa już od kilku lat w Austrii, Szwecji, Finlandii czy Niemczech. Tam pizzę w sieci zamawia 1 mln osób miesięcznie. – Szacujemy, że w Polsce w naszym systemie powinno działać nawet ok. 1,5 tys. podmiotów – mówi Lech Kaniuk.
W Polsce funkcjonuje ok. 3 tys. pizzerii. Co szósta należy do rynkowych potentatów.