W swojej najnowszej „Strategii inwestycyjnej” BRE Dom Inwestycyjny zaleca inwestorom przeważanie akcji w portfelach w ciągu pierwszych sześciu miesięcy 2012 roku. Druga połowa roku na rynkach to jednak według analityków banku jedna wielka niewiadoma.

Stawaj na spółki surowcowe, przemysłowe i budowlane

Zdaniem DI BRE, warszawscy gracze powinni w pierwszym półroczu tego roku stawiać na spółki surowcowe i górnicze - z KGHM i JSW na czele, spółki budowlane (Mostostal Warszawa, Rafako), a także spółki przemysłowe (Famur, Impexmetal). Analitycy rekomendują jednocześnie redukowanie w portfelu ilości akcji spółek z sektora telekomunikacyjnego (TPSA, Netia), chemicznego (Puławy, Police) i spółek deweloperskich (JSW, Dom Development).

DI BRE radzi również inwestorom, by w ramach sektorów przeważali akcje PZU i PKO BP kosztem Pekao, oraz akcje PKN Orlen i PGE kosztem walorów PGNiG.

Reklama

„Co roku powtarzamy, że akcje w relacji do obligacji są atrakcyjne. Jak pokazuje jednak brutalna prawda w okresach eskalacji ryzyka, inwestorzy wybierają aktywa uznawane za bezpieczne – nawet jeśli realnie mają ujemną realną stopę zwrotu. W krótkim okresie uważamy jednak, że akceptacja ryzyka wzrośnie” – czytamy w raporcie.

Ameryka wyjdzie z dołka i pomoże Europie

Optymizm na giełdach będzie napędzany pozytywnymi sygnałami płynącymi z amerykańskiej gospodarki. Jak wynika z analizy cykli wskaźnika ISM, trend wzrostowy wskaźników wyprzedzających w USA powinien utrzymać się jeszcze przez kilka miesięcy – twierdzą analitycy DI BRE. Gospodarkę Stanów Zjednoczonych będą wspierać coraz lepsze dane z rynku pracy, wyższa konsumpcja, a także ożywienie na rynku nieruchomości.

Zdaniem DI BRE, wychodząca z ekonomicznego dołka Ameryka wpłynie pozytywnie na wskaźniki makro w Europie, co spowoduje uwiarygodnienie scenariusza „tylko” płytkiej recesji w Europie i odsunie ryzyko eskalacji kryzysu zadłużeniowego.

>>> Czytaj też: USA uratuje globalną gospodarkę, a juan wyprze euro. Oto prognozy na 2012 r.

„Taki scenariusz możliwy jest dzięki jednej instytucji – ECB, która zmniejsza ryzyko braku płynności w systemie bankowym (program LTRO – dotychczas 0,5 mld EUR) oraz bezpośrednio (program SMP – dotychczas 220 mld EUR) i pośrednio (200 mld EUR pożyczka do IMF) finansuje zakupy długu państw peryferyjnych. Dodatkowo w funduszach EFSF nadal pozostaje niewykorzystanych 260 mld EUR. Wszystkie te środki powinny wystarczyć, żeby w perspektywie najbliższych 6 miesięcy pozwolić na zrolowanie obligacji zapadających w Strefie (ok. 300 mld EUR)” – twierdzą analitycy.

Polska ma silny oręż w walce ze spowolnieniem

Poprawiająca się sytuacja makroekonomiczna sprawi, że na amerykańskich obligacjach nastąpi korekta ubiegłorocznych wzrostów, a to z kolei spowoduje przepływ kapitału do funduszy akcyjnych. Na rynku walutowym dolar i jen osłabią się zarówno wobec euro, jak i wobec walut z rynków wschodzących, co wesprze eksport z tych regionów.

Według banków inwestycyjnych, Europa Środkowo- Wschodnia jest obecnie najsłabiej oceniana spośród rynków wschodzących. Wszystko z powodu wysokiej podatności na kryzys zadłużenia szalejący w strefie euro poprzez powiązania handlowe i kapitałowe z tymi krajami. Negatywny wpływ na postrzeganie tej części Europy wywierają także problemy Węgier, które podwyższają ryzyko polityczne w regionie.

Jak zauważa DI BRE, początek recesji w strefie euro przenosi się teraz do Polski. Został on już jednak zdyskontowany już przez rynki. Spowolnienie będzie miało najprawdopodobniej łagodny przebieg. Polską bronią wobec recesyjnych trendów pozostaje słaby złoty i rosnący eksport. Jak zaznaczają analitycy, polskisektor bankowy jest teraz lepiej przygotowany na kryzys niż w 2008 roku.

>>> Czytaj też: "Mało kto się spodziewał tak dobrych wyników PKB"

Zdaniem analityków, największymi czynnikami ryzyka dla polskiej gospodarki w 2012 roku są pogłębienie recesji w strefie euro, potrzeby pożyczkowe budżetu w wysokości 120 mld zł, utrzymywanie się wysokiego deficytu na rachunku obrotów bieżących, a także zbyt wysoki poziom finansowania banków depozytami. Może to prowadzić do depozytowej wojny cenowej, a ta z kolei może negatywnie wpłynąć na poziom konsumpcji.

ikona lupy />
Współczynnik wypłacalność (l) i udział depozytów w sumie bilansowej banków (p) w wybranych krajach Europy, źródło: Strategia inwestycyjna 2012, DI BRE / Inne
ikona lupy />
Dług publiczny do PKB (l) i deficyt budŜetowy (p) w Polsce i krajach regionu, źródło: Strategia inwestycyjna 2012, DI BRE / Inne
ikona lupy />
R ekomendacja inwestycyjna dla poszczególnych sektorów, źródło: Strategia inwestycyjna 2012, DI BRE / Inne