Sympatycy monarchii obarczyli ustrój republikański winą za dramatyczny stan portugalskiej gospodarki, problemy społeczne oraz słabość systemu politycznego. W manifeście opublikowanym w internecie uznali, że tylko rządy króla mogą wyprowadzić kraj z kryzysu.

"Potrzebujemy dziś pilnie jako głowy państwa kogoś, kto służy krajowi, a nie czerpie z niego korzyści" - oznajmili.

Autorzy manifestu, określający się jako "zaangażowani obywatele Portugalii", oceniają, że ich kraj powinien, w ślad za sąsiednią Hiszpanią, przywrócić władzę królewską. Niezbędne jest rozpoczęcie debaty publicznej w sprawie zmiany ustroju politycznego - piszą, wskazując na księcia Bragancy Duarte Pio jako "jedynego prawowitego następcę tronu".

>>> Czytaj też: Świat staje na głowie: Portugalia szuka pomocy w swoich dawnych koloniach

Reklama

"Tylko monarchia może uratować Portugalię przed zagrażającym jej dziś widmem utraty suwerenności. To jedyna skuteczna forma sprawowania rządów. Nie ma alternatywy" - przekonują.

Większość sygnatariuszy manifestu należy do portugalskiej elity intelektualnej. W gronie kilkudziesięciu zwolenników przywrócenia monarchii znalazł się m.in. pisarz Miguel Esteves Cardoso oraz Pedro Ayres Magalhaes, lider zespołu Madredeus.

Portugalia jest republiką od 1910 r. Nowy ustrój polityczny został ustanowiony wkrótce po obaleniu rządów króla Manuela II z dynastii Braganca i jego ucieczce na Gibraltar.