Wzrost PKB Polski w 2012 roku sięgnie 3 proc., a w 2013 roku zwolni do 2,7 proc. – prognozuje Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD). W 2010 r. polska gospodarka rozwijała się w tempie 4,3 proc. W 2010 r. polski deficyt sięgnął rekordowego poziomu 7,8 proc. PKB.

Zdaniem ekonomistów OECD, ścięcie deficytu do 2,9 proc. PKB w tym roku jest realistycznym zadaniem, pod warunkiem wprowadzenia w życie wszystkich zaplanowanych środków oszczędnościowych, w tym nowej reguły wydatkowej dla samorządów.

>>> Czytaj też: Polska prymusem Europy. Inwestorzy nie zrażają się spowolnieniem

OECD podkreśla jednak, że polski rząd powinien jak najszybciej ogłosić listę dodatkowych kroków, które podejmie w celu pobudzenia wzrostu gospodarczego i dalszego zredukowania deficytu poniżej 2 proc. PKB w 2013 r. Zdaniem ekonomistów, środki te powinny obejmować cięcia wydatków, zaostrzenie kryteriów przyznawania rent oraz eliminację niektórych przywilejów emerytalnych.

Reklama

“Trwałość dynamicznego wzrostu gospodarczego pozostaje pytaniem otwartym, dopóki nie zostanie wprowadzony szeroki wachlarz reform koniecznych do wyeliminowania nierówności gospodarczych i walki ze słabością strukturalną” – czytamy w raporcie OECD. „Teraz jest czas na formułowanie i wprowadzanie programu reform, które będą wspierać gospodarczy pęd i ugruntują zaufanie rynków finansowych do Polski” – twierdzą ekonomiści.

Ponad połowa eksportu z Polski trafia do krajów strefy euro. Z tego względu spowolnienie gospodarcze związane z kryzysem zadłużenia może okazać się silniejsze od spodziewanego – ostrzega OECD.

“Polska nie jest odporna na ryzyko zarażenia się problemami od europejskich partnerów handlowych” – twierdzą analitycy OECD w raporcie. Wirus ten może objawiać się w postaci obniżenia wpływów z eksportu i mniejszych inwestycji. Kłopoty może mieć także branża finansowa, ponieważ większość polskich banków należy do zagranicznych właścicieli.

Jeśli wzrost gospodarczy będzie w tym roku wolniejszy od prognoz, Narodowy Bank Polski (NBP) powinien „wykorzystać istniejącą przestrzeń w polityce monetarnej” do cięcia stóp procentowych – uważa OECD. Tymczasem szef NBP Marek Belka jeszcze we wtorek zapewniał, że bardziej prawdopodobnych scenariuszem w polityce NBP jest podwyżka stóp procentowych, niż ich obniżka.