"Kanclerz (Angela) Merkel nie uważa, aby wzajemne relacje były obciążone przez tę sprawę" - powiedział Seibert na konferencji prasowej.

W miniony weekend doszło do eskalacji trwającego od wielu lat niemiecko-szwajcarskiego sporu o walkę z oszustami podatkowymi, którzy wyprowadzają miliardy euro z niemieckiego systemu podatkowego za pośrednictwem banków w Szwajcarii.

Szwajcarska prokuratura potwierdziła, że wydano nakazy aresztowania trzech niemieckich inspektorów podatkowych z Nadrenii Północnej-Westfalii, którzy w 2010 r. prowadzili negocjacje w sprawie zakupu przez władze landu dysku CD z pozyskanymi nielegalnie danymi klientów szwajcarskiego banku Credit Suisse, w tym niemieckich oszustów podatkowych.

Inspektorom zarzucono szpiegostwo gospodarcze i naruszenie tajemnicy bankowej. "Zachodzi konkretne podejrzenie, że z Niemiec wydano jasne zlecenia dotyczące pozyskania informacji banku Credit Suisse" - poinformował w weekend szwajcarski prokurator federalny Michael Lauber.

Reklama

W poniedziałek niemieckie ministerstwo sprawiedliwości podało, że już 20 marca szwajcarskie władze zwróciły się do Niemiec o pomoc prawną w śledztwie dotyczącym nielegalnego pozyskania danych chronionych tajemnicą bankową.

Decyzja Szwajcarii oburzyła niemiecką opozycję. Polityk Zielonych Juergen Trittin ocenił, że robienie kryminalistów z niemieckich inspektorów podatkowych to "skandal i niesłychana bezczelność". Z kolei socjaldemokraci zarzucili Szwajcarom chronienie przestępców podatkowych i zażądali od niemieckiego rządu federalnego ostrej reakcji wobec władz w Bernie.

"Gdy dyktatorzy i ludobójcy uciekają ze swoich krajów, to zrabowany majątek często lokują w Szwajcarii. Ale to nie z nich robi się przestępców, lecz z inspektorów podatkowych z Niemiec" - powiedział poseł SPD Joachim Poss.

Socjaldemokratyczny minister finansów landu Badenia-Wirtembergia Nils Schmid zagroził szwajcarskim bankom, że mogą zostać oskarżone o pomoc w oszustwach podatkowych. A poseł SPD Thomas Oppermann zaproponował nawet odznaczenie ściganych urzędników podatkowych orderem Federalnego Krzyża Zasługi.

Opozycja skrytykowała również niemieckiego ministra finansów Wolfganga Schaeuble, że nie stanął w obronie ściganych przez Szwajcarię inspektorów podatkowych, a nawet wyraził zrozumienie dla decyzji szwajcarskiej prokuratury. Rzecznik ministra Martin Kotthaus podkreślił w poniedziałek, że "każdy, kto pomaga w wytropieniu przestępstw podatkowych, zasługuje na poparcie".

Dodał, że obecne kłopoty ilustrują, jak bardzo potrzebna jest ratyfikacja umowy między Niemcami i Szwajcarią w sprawie opodatkowania lokat niemieckich obywateli w szwajcarskich bankach.

"Umowa stworzy pewność prawną i będzie zapobiegać takim sytuacjom, jak ściganie urzędników podatkowych albo kupowanie danych bankowych" - powiedział Kotthaus. Według niego wejście w życie umowy oznaczałoby automatyczne umorzenie sprawy trzech ściganych niemieckich inspektorów podatkowych.

Niemiecko-szwajcarskie porozumienie podatkowe miałoby wejść w życie 1 stycznia 2013 roku. Jednak w piątek zostało zablokowane przez niemieckie kraje związkowe, rządzone przez socjaldemokratów i Zielonych. Jak powiedział szef SPD Sigmar Gabriel, umowa w obecnej formie przewiduje zbyt wiele furtek dla nieuczciwych podatników.