Biorąc pod uwagę brak publikacji makro podczas sesji europejskiej (nie licząc indeksu PPI dla strefy euro) można przypuszczać, że przedpołudniowe spadki euro związane były z realizacją zysków w oczekiwaniu na popołudniowe dane z USA na temat zamówień w przemyśle i minutes Fed. Najsilniejsza fala umocnienia dolara przyszła wraz z publikacją opisu z posiedzenia FOMC. Jak wynikało z protokołu członkowie amerykańskiej Rezerwy Federalnej w marcu wydawali się być mniej skłonni do przeprowadzania kolejnego ilościowego luzowania polityki pieniężnej. Mniej członków Fed niż na styczniowym posiedzeniu było bowiem zdania, że konieczna będzie dalsza stymulacja gospodarki, jeśli tempo wzrostu się nie utrzyma. Wciąż zwracano też uwagę na sytuację na rynku pracy.

Złoty pozostaje w konsolidacji 4,08-4,18 wobec euro, testując we wtorek po południu opór na 4,155. Można przypuszczać, że gdyby nie zmiany na rynku globalnym w kraju odczuwalibyśmy już atmosferę świąteczną.

W środę uwaga rynków skupi się zapewne na posiedzeniu EBC i RPP. Nikt z uczestników rynku nie spodziewa się, by któryś z banków zmienił prowadzoną dotychczas politykę monetarną, choć zapewne z uwagą będą się oni wsłuchiwać w komentarze towarzyszące decyzji.

Podczas marcowego posiedzenia prezes M. Draghi podkreślał, iż teraz nadszedł czas analiz dotychczasowych działań. Biorąc pod uwagę napływające w ostatnim czasie dane (szczególnie słabsze indeksy koniunktury i wyższą inflacja) trudno się nie zgodzić z oceną rynkową, że stopy EBC pozostaną w kwietniu na dotychczasowym poziomie. W marcu inflacja w krajach E16 wyniosła 2,6% r/r podczas gdy celem banku europejskiego jest sprowadzenie jej poniżej 2%. Tymczasem, zawirowania na rynku paliw mogą oddalić w czasie perspektywę spadku wskaźnika CPI. Jak wskazują analitycy (wg ankiety Reutersa) główna stopa procentowa EBC na dotychczasowym 1,0% poziomie może zostać utrzymana co najmniej do końca 2013 roku. Kierunek zmianom kursu EUR/USD może nadać natomiast język, jakim będzie posługiwał się prezes EBC. Jeśli M. Dragi skoncentruje się na ryzykach dla strefy euro, oddalając spekulacje o definitywnym wycofywaniu się z LTRO, euro znalazłoby się pod dodatkową presją.

Reklama

Tymczasem, po ostatnich komentarzach członków RPP w ocenie rynku wzrosło prawdopodobieństwo złożenia wniosku o podwyższenie stóp procentowych. Apetyt na podwyżkę stóp rozbudził przede wszystkim Adam Glapiński sugerując, iż „(…) kwiecień jest właściwym momentem” na zaostrzenie polityki pieniężnej. Choć przegłosowanie wniosku wydaje się jednak mało prawdopodobne (biorąc pod uwagę ostatnie wypowiedzi przewodniczącego Rady Marka Belki), to już sam fakt jego złożenia zostałby prawdopodobnie pozytywnie odebrany przez krajowy rynek walutowy wspierając złotego.

Niniejszy materiał ma charakter wyłącznie informacyjny oraz nie stanowi oferty w rozumieniu ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks Cywilny. Informacje zawarte w niniejszym materiale nie mogą być traktowane, jako propozycja nabycia jakichkolwiek instrumentów finansowych, usługa doradztwa inwestycyjnego, podatkowego lub jako forma świadczenia pomocy prawnej. PKO BP SA dołożył wszelkich starań, aby zamieszczone w niniejszym materiale informacje były rzetelne oraz oparte na wiarygodnych źródłach. PKO BP SA nie ponosi odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie informacji zawartych w niniejszym materiale.