Brak ustępstw ze strony Rosji w sprawie ceny gazu ziemnego zmusza Kijów do przyspieszenia inwestycji w wydobycie gazu łupkowego. Jak zapowiedział wczoraj premier Mykoła Azarow, do 2015 roku zwiększone zostanie także wydobycie tradycyjne – o całe 25 proc. Według szefa rządu prawdziwy boom szykuje się jednak w łupkach. Jego wydobycie szacowane jest na poziomie 15 mld m sześc. rocznie w ciągu najbliższych ośmiu lat.

To nie są mrzonki, co potwierdzają analizy zaangażowanych na Ukrainie koncernów zachodnich. Zwiększenie wydobycia tradycyjnego gazu zapewnią dwie nowe platformy wiertnicze na szelfie Morza Czarnego. Dzięki nim niezależność energetyczną jako pierwszy ma zdobyć Półwysep Krymski.

Gaz z łupków do ukraińskiego bilansu energetycznego wprowadzą koncerny Royal Dutch Shell i amerykański Chevron. Dysponują one koncesjami na wydobycie na wschodzie (Olesskie złoże) i zachodzie (Juzowskie złoże) kraju. Kijów nie zamierza wiązać ich żadnymi ograniczeniami ekologicznymi. Jak ocenia amerykańska agencja rządowa EIA, Ukraina ma trzecie pod względem wielkości złoża gazu łupkowego w Europie szacowane na co najmniej 1,2 bln m sześc.

Z kolei – jak wynika z szacunków ukraińskiej służby geologicznej – zasoby samego tylko Juzowskiego złoża wynoszą 2 bln m sześc. gazu. Jak wylicza ukraiński producent gazu Ukrhazwydobuwannia (struktura Naftohazu), wydobycie gazu z łupków na Ukrainie będzie przynosić zyski koncernom nawet przy cenach wynoszących 200 dol. za 1 tys. m sześc. Tymczasem poziom rentowności dla łupków w pozostałych krajach Europy wynosi 270 – 340 dol. (koszty wydobycia na Ukrainie są niższe). – Łupki na Ukrainie stają się faktem – mówi w rozmowie z DGP ukraiński analityk Kost Bondarenko.

Reklama

– W odróżnieniu od pozostałych krajów Europy nie mamy czasu na namysły i pikiety. Cena rosyjskiego gazu osiągnęła krytyczny poziom dla gospodarki kraju – dodaje. Kijów importuje z Rosji aż dwie trzecie z 60 mld m sześc. rocznej konsumpcji gazu. Cena rosyjskiego surowca dla Ukrainy sięgnie w tym roku rekordowych 440 dol. za 1 tys. m sześc. (zamiast zapisanych w budżecie ukraińskim 416 dol.).

Dla porównania Turcja płaci Gazpromowi 190 dol. za 1 tys. m sześc. Mimo tak wysokiej ceny władze w Kijowie nie zamierzają oddawać kontroli nad swoją infrastrukturą gazową w zamian za obniżkę, czego oczekuje Moskwa. Oprócz łupków ukraiński Naftohaz chce także kupować surowiec na sportowych rynkach Europy. Rozmowy o dostawach gazu prowadzone są również z Azerbejdżanem, Turkmenistanem i Katarem. Po to, by odbierać surowiec z tych krajów, Ukraina planuje wybudować terminal LPG nieopodal Odessy nad Morzem Czarnym.

Polska zamierza uruchomić wydobycie gazu z łupków w ciągu najbliższych trzech lat. Jak szacuje EIA, w naszym kraju znajduje się najwięcej łupków w Europie – 5,3 bln m sześc. Według Państwowego Instytutu Geologicznego ze złóż uda się wydobyć 346 – 768 mld m sześc. gazu. Koszty produkcji gazu z łupków w Polsce mogą osiągnąć 300 dol. za 1 tys. m sześc., dwukrotnie więcej niż w USA.