Prezentując raport Banku Światowego o Europie „Złoty Wzrost”, którego jest pan współautorem podkreślił pan, że największym osiągnięciem Europy, które powinno być utrzymane, jest wspólny rynek. Kraje Europy Wschodniej chcą przyjąć euro. Kryzys może jednak opóźnić osiągnięcie tego celu. Jak takie opóźnienie wpłynie na ekonomię naszego regionu?

Idermit Gill: Kryzys euro jest „sprawdzianem realiów” dla wszystkich w Europie. Południowym krajom Unii pokazuje, iż polityka jaką prowadziły od późnych lat 90-tych sprawiła, że ich ekonomie stopniowo stały się niekompatybilne ze zjednoczoną Europą. Dla krajów Europy zachodniej i wschodniej to także jest przypomnienie, że deficyt finansowy — pogłębiany przez niemożliwe do utrzymania wysokie wydatki na politykę i opiekę społeczną — nie mogą być stałą częścią ekonomicznego krajobrazu.

Dla Europy Wschodniej to jest specjalne ostrzeżenie – że poddanie się rygorom wspólnej waluty nie może nastąpić zanim nie zostanie wprowadzona polityka strukturalnej elastyczności i fiskalnego zrównoważenia. Wschodnie rządy powinny postawić sobie pytanie czy spełniły już te warunki. Rozsądne oszacowanie zaowocuje tym, że przyjęcie euro dokona się odpowiedzialnie.

Reklama

A spełniły pana zdaniem?

Dla krajów takich jak Polska, Rumunia czy Chorwacja dwie najważniejsze do przeprowadzenia reformy to poprawa warunków prowadzenia biznesu i wprowadzenie kultury monetarnego konserwatyzmu. Nie ma powodu, dla którego Polska ma być na 62 miejscu w rankingu Banku Światowego „Prowadzenie biznesu”, Rumunia na 72 miejscu a Chorwacja na 80-tym. Nie ma powodu dla którego dług publiczny Polski ma osiągać prawie 60 proc. PKB, podczas gdy kraj ma od 20 lat stały wzrost gospodarczy.

Kryzys euro dostarcza także lekcji krajom ubiegającym się o członkostwo w Unii. Serbia powinna przeszacować czy faktycznie może wydawać 15 proc. swojego dochodu na emerytury i utrzymywać wielki deficyt finansowy. Albania, która ma bliskie związki zarówno z Grecją jak i Włochami, powinna pracować nad redukcją blisko 60-proc. długu publicznego a nie rozważać finansowego pobudzania gospodarki. I także nie ma powodu dla którego Serbia ma być w naszym rankingu „Prowadzenie Biznesu” na 82 miejscu, Albania na 92 podczas gdy sąsiadująca Macedonia ma 22 miejsce.

Jakie inne niż finansowe warunki powinna Polska spełnić aby przyjąć euro?

To pytanie zadano mi w Narodowym Banku Polskim kiedy pracowaliśmy nad skończonym niedawno raportem o europejskim wzroście gospodarczym. Prezes NBP Marek Belka i jego współpracownicy poprosili abyśmy określili warunki wstępne polityki strukturalnej i społecznej konieczne do spełnienia aby przyjęcie euro było sukcesem.

Czytaj cały wywiad na: