"Wraz z odbiciem na światowych rynkach akcji złoty kończy tydzień wyraźnie mocniejszy. Mimo że środowe decyzje banków centralnych (EBC i RPP) zgodnie z oczekiwaniami nie przyniosły żadnych zmian w prowadzonej polityce pieniężnej, w centrum uwagi inwestorów znalazła się czwartkowa decyzja Banku Chin, który po raz pierwszy od końca 2008 roku zdecydował się obniżyć stopy procentowe w odpowiedzi na słabnącą kondycję gospodarki" - informują analitycy Raiffeisen Bank Polska w komentrzu.

Analitycy zwracaja uwagę, że za pozytywną reakcją na tę decyzję poszły nasilone oczekiwania na program QE3 w Stanach Zjednoczonych, które jednak nie zostały wsparte podczas wczorajszego przemówienia szefa Fed. Ben Bernanke powtórzył co prawda, że Rezerwa Federalna jest gotowa podjąć dodatkowe środki wspierające gospodarkę, jednak nie zasugerował, aby takie ruchy miały nastąpić w najbliższym czasie. Według analityków, po wcześniejszym wzroście optymizmu na rynkach i oczekiwań na zdecydowane działania banków centralnych, stanowisko Fed rozczarowało inwestorów, co przy ubogim kalendarzu danych na dziś może przyczynić się do korekty ruchów z ostatnich dwóch dni.

"Za takim scenariuszem w przypadku złotego przemawia też skala ostatnich zmian: kurs EURPLN w 3 dni spadł z okolic 4,40 poniżej 4,30, wyznaczając kilkutygodniowe minimum pod 4,23. Z kolei kurs USDPLN, wspierany wybiciem na eurodolarze spadł z poziomu 3,50 przejściowo pod 3,40, jednak korekta nadmiernego optymizmu dziś rano skierowała notowania tej pary ponownie nad 3,40. Także eurodolar po dotarciu do oporu nad 1,26 wyhamował wzrosty i obecnie znajduje się już z powrotem pod 1,25, gdzie powinien ustabilizować się w dalszej części sesji. W przypadku eurozłotego z kolei tydzień może zakończyć się jednak ponad 4,30, choć najprawdopodobniej polskiej walucie uda się zachować większą część zysków z ostatnich sesji" - oceniają analitycy Raiffeisen Bank Polska.

W piątek ok. godz. 9:15 za jedno euro płacono 4,2905 zł a za dolara 3,4341. Kurs euro/dolar wynosił 1,2495 zł.

Reklama