Wyobraźmy sobie dwóch młodych mężczyzn mieszkających w tym samym mieście, mających takie same kwalifikacje i doświadczenie zawodowe. Obydwaj ukończyli tą samą uczelnię w 2009 r., dokładnie w momencie apogeum kryzysu gospodarczego.

Bob miał szczęście – szybko znalazł posadę i ma pracę od czasu ukończenia studiów. John nie miał jednak farta. Pozostawał na bezrobociu przez 2 lata zanim znalazł posadę.

Żadną niespodzianką nie jest to, że Bob zarabia teraz więcej niż John. Jednak historia uczy, że nawet jeśli obydwaj mężczyźni będą mieli stałą pracę aż do początku 2020 r., John wciąż będzie odczuwał finansowe skutki późnego startu na rynku pracy. Jego zarobki w wieku 30 lat będą zapewne niższe o około 16 proc. od pensji Boba.

Stracona dekada, stracone pokolenie

Bezrobocie młodych to wielki problem. Jeszcze nigdy w historii gospodarek rozwiniętych i rozwijających się młodzi ludzie nie zostawali tak bardzo w tyle na rynku pracy, jak teraz. Przepaść, która powstała, będzie miała stały charakter i trudno ją będzie zredukować.

Reklama

„Jeśli nie zostaną wdrożone odpowiednie działania rządów, grozi nam nie tyko stracona dekada pod względem wzrostu gospodarczego, ale także stracone pokolenie” – ostrzega Nemat Shafik, wicedyrektor Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

Wydaje się, że politycy zauważają problem. Pomoc dla młodych bezrobotnych była hasłem przewodnim kampanii wyborczej François Hollande’a, a rządy w całej Europie zaczęły weryfikować swoją politykę dotyczącą rynku pracy.

Biorąc pod uwagę skalę kryzysu w Europie, podjęte akcje mogą jednak okazać się niewystarczające, aby zapobiec narodzinom kolejnej straconej generacji. Zwalniająca gospodarka może tylko pogorszyć sytuację.

Oficjalne dane straszą, ale mogą być mylące

Statystyki są alarmujące. W pogrążonej w kryzysie Europie, stopa bezrobocia wśród osób poniżej 25. roku życia jest najwyższa od czasu, kiedy Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) zaczęła monitorować ten wskaźnik. Jeden na dwóch młodych Greków i Hiszpanów nie ma pracy, a stopa bezrobocia w Arabii Saudyjskiej i we Włoszech jest cztery razy wyższa niż ten sam wskaźnik dla osób powyżej 25. roku życia.

OECD ostrzega, że „znacząca i powiększająca się część młodych ludzi, w tym ci, którzy w czasie dobrej koniunktury bez problemu znaleźliby pracę, stoi teraz w obliczu ryzyka wydłużającego się bezrobocia lub bierności zawodowej. Może to na stałe ugodzić w ich całą karierę i poziom życia”.

To prawda, że niektóre kraje zrobiły postęp w walce z plagą bezrobocia. Na przykład w Niemczech, stopa bezrobocia wśród młodych spadła z ponad 11 proc. w 2007 r. do 7,9 proc. w maju i jest tylko nieznacznie wyższa od ogólnej stopy bezrobocia w tym kraju (5,6 proc.). Wyniki badań nad bezrobociem we Francji nie ukazują takiej trwałości tego zjawiska, jak w Wielkiej Brytanii czy innych krajach. W Japonii, część reprezentantów tzw. „straconego pokolenia”, które wchodziło na rynek pracy w latach 90-tych ubiegłego wieku, teraz jest aktywnymi przedsiębiorcami.

Oficjalne statystyki mogą być jednak mylące. Znacznie mniej niż połowa Hiszpanów poniżej 25. roku życia cierpi z powodu braku zatrudnienia. Stopa bezrobocia to stosunek liczby osób bezrobotnych do liczby ludności aktywnej zawodowo. Nie wlicza się w to osób uczących się. Biorąc to pod uwagę, okazuje się, że 12 proc. młodych mieszkańców Hiszpanii pozostaje na bezrobociu, a 6 proc. nie ma zatrudnienia, nie wykonuje stażu, ani się nie uczy. Duża część młodych wliczanych do oficjalnych statystyk to osoby pobierające naukę w pełnym wymiarze.

Choć te wyjaśnienia są istotne, nie unieważniają alarmu związanego z palącym problemem bezrobocia młodych. W krótkim terminie bezrobocie wśród młodych obciąża budżety państw, podnosi poziom przestępczości i zagraża stabilności społecznej.
W średnim terminie te problemy jeszcze bardziej narastają. Młodzi ludzie z marnymi perspektywami zatrudnienia coraz później zakładają własne rodziny. Ci najbardziej energiczni i elastyczni często emigrują z ojczyzny w poszukiwaniu pracy. Ci, którzy zostają często okazują się zbyt wykwalifikowani jak na wymogi stanowisk, które mogą dostać.

W dłuższej perspektywie, ci którzy przez długi okres przebywali na bezrobociu będą odczuwać jego skutki przez kolejne dekady. W Stanach Zjednoczonych, gdzie płatne szkolnictwo wyższe jest najbardziej zakorzenione, pętla długów zaciska się najmocniej na szyjach tych studentów, którzy mają najgorsze perspektywy rozwoju kariery. To poważne zagrożenie, które w przyszłości może podkopać stabilność finansową całego państwa, jeśli absolwenci nie będą w stanie spłacać zaciągniętych na studiach pożyczek.

Pułapka zastawiona na młodych

Walka z bezrobociem jest więc jednym z kluczowych kwestii dla elektoratu polityków na całym świecie. OECD i wiele innych międzynarodowych organizacji nawołuje do zwiększania ilości miejsc pracy w gospodarce i uruchamiania programów skierowanych do osób poniżej 25. roku życia. Celem tych programów jest zapewnienie dzisiejszym studentom możliwości rozpoczęcia kariery zawodowej zaraz po zakończeniu nauki. Młodzi ludzie w całej Europie przyznają, że czują się złapani w pułapkę polityki zniechęcającej firmy do oferowania młodym długoterminowych umów o pracę.

28-letni Paolo, który 2 lata temu skończył uniwersytet w Mediolanie, przez cały ten czas był zatrudniany na krótkie okresy przez szereg różnych firm. „Za każdym razem, gdy rozpoczynam nową pracę jestem nastawiony bardzo entuzjastycznie. Ale kiedy uświadamiasz sobie, że z przyczyny zupełnie niezależnej od ciebie nie zamierzają cię tu trzymać na dłużej, euforia szybko wyparowuje” – mówi Paolo.

To, co w programach wspierających rynek pracy zdaje egzamin na papierze, jest często znacznie bardziej skomplikowane, gdy zostaje przełożone na realny grunt. W obiecanym Francuzom „kontrakcie pokoleń” Hollande zobowiązał się do oferowania firmom ulg podatkowych w zamian za długoterminowe zatrudnianie młodych ludzi. Recesja w Portugalii zmusza młodych do emigracji. Rząd w Algierii twierdzi tymczasem, że młodzi uskarżający się na prawne restrykcje mają nierealne ambicje.

Tak odmienne odpowiedzi rządów na problem bezrobocia tworzą jeden wielki globalny eksperyment. Przyszłość młodych ludzi zależy od tego, czy ten eksperyment się uda.