W rezultacie kurs EUR/USD konsolidował się podczas wczorajszej sesji europejskiej wokół poziomu 1,29 z lekką tendencją do wzrostów. Skalę aprecjacji ograniczała utrzymująca się niepewność, czy Hiszpania zgłosi się po pomoc finansową, co otworzyłoby drogę EBC do skupowania długu kraju, aby obniżyć jego rentowności. Choć obecnie rentowność papierów 10Y oddala się od newralgicznego poziomy 6,0% (we wtorek spadła w okolice 5,75%), to wciąż znajduje się na bardzo wysokim poziomie jak na kraj strefy euro.

Pomimo, że w poniedziałek wieczorem źródła poinformowały Agencję Reutera, iż Madryt jest gotowy, aby poprosić o pomoc, to najprawdopodobniej rynek pozostawać będzie nadal ostrożny. Według niepotwierdzonych doniesień Hiszpanie mieliby rozpocząć negocjacji już w najbliższy weekend tak, aby oficjalny wniosek o pomoc mógł zostać wstępnie rozpatrzony już na najbliższym posiedzeniu Eurogrupy, 8 października. Ponadto agencja Moody’s zasugerowała, że hiszpańskie banki będą potrzebowały znacznie większej pomocy finansowej niż to wynika z przedstawionego w zeszłym tygodniu audytu, co było powodem dość słabego otwarcia wtorkowej sesji walutowej.

W miarę upływającego czasu wspólna waluta odbudowywała pozycję i w rezultacie w pierwszych godzinach sesji amerykańskiej kurs ERU/USD wzrósł w okolice 1,296. Za aprecjacją wspólnej waluty nie stały jednak żadne, ważne bieżące informacje rynkowe co spowodowało, iż brakło sił na przełamanie tego ważnego technicznie poziomu. Po południu nastroje popsuł premier Hiszpanii M.Rajoy, twierdząc, że jego rząd nie ma planów występowania o pomoc w najbliższym czasie. Na rynku euro/dolara ponownie zaczęła przeważać poda, a dzisiaj od rana kurs EUR/USD notowany jest w okolicach 1,29. To oznacza, że główna para walutowa nadal pozostaje „w kleszczach” dwóch średnich ruchomych: opór wyznacza MA14 dniowa, zaś wsparcie MA200 dniowa. O dalszych zmianach notowań wspólnej waluty zadecyduje kierunek wybicia.

Nieco większy ruch dało się natomiast zauważyć na rynku australijskiego dolara, po tym jak swoją decyzją zaskoczył Bank Rezerw Australii (RBA), który na październikowym posiedzeniu obniżył stopy procentowe o 25pb, w tym główną do poziomu 3,25%. W uzasadnieniu bank podał, że głównym powodem luzowania polityki są nie najlepsze perspektywy gospodarcze kraju.

Reklama

Choć RBA podkreśla, że sytuacja w australijskiej gospodarce cały czas jest nie najgorsza, to jednak jej wzrost napędzany boomem inwestycyjnym w sektorze surowcowym, który to powinien mieć swój punkt kulminacyjny w przyszłym roku. Zdaniem australijskiego ministra ds. wydobycia, „boom surowcowy się skończył”. Wróciły, zatem obawy, iż australijska gospodarka może wejść w recesję w 2013 r. m.in. za sprawą spadających cel rudy żelaza i węgla. W reakcji na decyzję RBA kurs AUD/USD dynamicznie spadł do poziomu 1,029 zaś sesję wtorkowa zakończył przy 1,02. Z technicznego punktu widzenia możliwa jest deprecjacja AUD/USD w okolice wrześniowego minimum na 1,0162. Walucie australijskiej ciążyć mogą bowiem oczekiwania na kolejne obniżki stóp w tym roku, a poza tym w opinii banku dolar australijski jest silniejszy niż wynikałoby to z bieżącej sytuacji na rynku surowców.

Dzisiaj decyzja RPP dotycząca stóp procentowych. Kontrakty FRA dyskontują obecnie obniżkę stóp procentowych o 25pb, oczekuje tego większość analityków i pod taki scenariusz budowane są pozycje na rynku długu i akcji. Według 21 z 27 analityków ankietowanych przez Agencję Reutera (25-27 września), na kończącym się w środę posiedzeniu RPP obniży główną stopę procentową do 4,50%. Ponadto, spowalniająca gospodarka i oczekiwana, malejąca w kolejnych miesiącach presja inflacyjna, pozwoli Radzie na jeszcze jeden podobny ruch w tym roku i kolejny w ciągu pierwszych trzech miesięcy przyszłego roku. Na poziomie 4,0% koszt pieniądza w NBP powinien utrzymać się natomiast do końca przyszłego roku. Pozostawienie stóp na niezmienionym poziomie mocno rozczarowałoby inwestorów, choć zapewne szybko skierowaliby oni swoje oczekiwania na listopad. Niemniej byłaby to szansa na odreagowanie i powrót kursu EUR/PLN poniżej 4,10.

Tymczasem, najprawdopodobniej wciąż słabe dane makroekonomiczne zarówno w kraju jak i na świecie sprzyjające cięciom stóp przez RPP w połączeniu z nadal niepewną sytuacją w strefie euro będą prowadzić (według najnowszych prognoz PB) do osłabienia złotego, z co najwyżej możliwą stabilizacją w okresach „względnego spokoju”. Większość ankietowanych ekonomistów nie wierzy więc w złotego i spodziewa się, że za miesiąc kurs EUR/PLN będzie wynosił 4,13 (4,1115 we wtorek na fixingu NBP), USD/PLN 3,23 (3,1833) zaś CHF/PLN 3,42 (3,3982).

W środę na rynek napłynie już znacznie więcej informacji makroekonomicznych mogących mieć wpływ na knowania walut. Poznamy m.in. indeksy PMI dla sektora usług w Europie i USA, raport ADP z amerykańskiego rynku pracy (ważny z punktu widzenia piątkowych non-farm payrolls), zaś wieczorem wydźwięk protokołu z ostatniego posiedzenia FOMC. Jeszcze przed otwarciem sesji w Europie poznaliśmy odczyt wrześniowego wskaźnika PMI dla chińskiego sektora usługowego, który odnotował kolejny spadek (do 53,7 pkt z 56,3 pkt). To najniższa wartość wskaźnika od przynajmniej marca 2011 r, czyli od momentu kiedy publikowany jest ten indeks. Spadek popytu na świecie, szczególnie ze strony Europy będzie nadal miał poważny negatywny wpływ na rozwój chińskiej gospodarki w najbliższych miesiącach, co będzie przekładać się na nastroje rynkowe. Dzisiejszą sesję zaczynamy więc poniżej 1,29 euro za dolara i w okolicach 4,12 złotego za euro.

Niniejszy materiał ma charakter wyłącznie informacyjny oraz nie stanowi oferty w rozumieniu ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks Cywilny. Informacje zawarte w niniejszym materiale nie mogą być traktowane, jako propozycja nabycia jakichkolwiek instrumentów finansowych, usługa doradztwa inwestycyjnego, podatkowego lub jako forma świadczenia pomocy prawnej. PKO BP SA dołożył wszelkich starań, aby zamieszczone w niniejszym materiale informacje były rzetelne oraz oparte na wiarygodnych źródłach. PKO BP SA nie ponosi odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie informacji zawartych w niniejszym materiale.