Uruchomienie prywatnego przedszkola należy rozpocząć od: złożenia wniosku o wpis do gminnej ewidencji placówek niepublicznych, wniosków NIP i REGON, trzeba też zawiadomić ZUS i zgłosić placówkę do Państwowej Inspekcji Pracy. Trzeba też zebrać sporą sumę pieniędzy. Własne przedszkole wiąże się bowiem z wydatkiem rzędu 300–400 tys. zł. Wynika to z dość surowych wymogów, które musi spełnić placówka. Wysokość sal ma np. wynosić co najmniej 3 metry. Jeżeli jest mniejsza, trzeba zainstalować wentylację mechaniczną.
– Ten warunek nie dotyczy małego przedszkola, w którym jest jedna grupa dzieci – mówi Monika Ebert, prezes Stowarzyszenia Rodziców TU, która doradza przy zakładaniu przedszkoli i żłobków. Złagodzone wymogi zostały określone w rozporządzeniu ministra edukacji narodowej z 13 czerwca 2008 r. Na każde pięcioro dzieci musi przypadać pomieszczenie o powierzchni 16 mkw., przy każdym kolejnym dziecku trzeba dodać 2 mkw. Maksymalnie małe przedszkole może mieć 25 dzieci.
W każdej placówce ściany do wysokości dwóch metrów powinny być pokryte łatwymi do utrzymania w czystości materiałami, a temperatura w pomieszczeniach nie może być niższa niż 20 stopni Celsjusza. Trzeba też przygotować osobne pomieszczenie na środki czystości oraz jedną toaletę i jedną umywalkę na każde 15 dzieci. Meble muszą mieć atesty lub certyfikaty, a zabawki spełniać wymagania bezpieczeństwa i higieny oraz mieć oznakowania CE. Przed otwarciem placówki należy uzyskać zgodę sanepidu oraz straży pożarnej.
Dyrektorem przedszkola może być tylko osoba z wykształceniem pedagogicznym. Powinna mieć tytuł nauczyciela mianowanego lub dyplomowanego, ze stopniem magistra oraz przynajmniej 5-letnim doświadczeniem pedagogicznym. Wykształceniem pedagogicznym muszą się też legitymować wychowawcy.
Reklama
Jak mówią właściciele takich placówek, pierwszy dochód może się pojawić już po pół roku działalności. Ale tylko, gdy placówka stawia na jakość usług. Dlatego należy zadbać o duży wybór zajęć nadprogramowych, w tym zwłaszcza związanych z nauką przynajmniej dwóch języków obcych, tańca i śpiewu. Nie może też zabraknąć zajęć sportowych.
Prywatna placówka może ubiegać się o dotację z gminy. Zgodnie z ustawą o systemie oświaty sięga ona nie mniej niż 75 proc. wydatków bieżących gminy na przedszkola publiczne w przeliczeniu na jednego ucznia. MEN pracuje nad zmianą ustawy o systemie oświaty. Według niej dotacja miałaby wynieść 100 proc. Przedszkole niepubliczne otrzyma ją, jeżeli zagwarantuje takie same jak w gminnej placówce zasady rekrutacji i opłaty dla rodziców.