Przedpołudniowa publikacja danych ze strefy euro dotycząca nastrojów inwestorów tylko nieznacznie poprawiła wycenę wspólnej waluty i to pomimo, że indeks Sentix za styczeń 2013 r. mocno poprawił się wzrastając do minus 7,0 pkt. z minus 16,8 pkt. miesiąc wcześniej. Była to zatem piąta z kolei zwyżka indeksu nastrojów, potwierdzająca, że od sierpnia 2012 roku wciąż znajduje się on w trendzie wzrostowym. Poprawę pokazały też dwa inne wskaźniki: oceny obecnej sytuacji, który zwyżkował do minus 24,3 pkt. z minus 31,0 pkt. poprzednio oraz oczekiwań, który wyniósł w styczniu 12,0 pkt. wobec minus 1,5 pkt w ostatnim miesiącu ub. roku.

Dopiero sesja amerykańska przyniosła istotne odreagowanie na szerokim rynku prowadzące do wzrostu notowań euro w okolice 1,3125 USD i to wciąż pomimo braku znaczących impulsów. Poprawę nastrojów widać było jednak nie tylko na rynku walutowym. W poniedziałek koszt zaciągania długu przez Hiszpanię i Włochy spadł bowiem do najniższego poziomu od ponad dziewięciu miesięcy. Ostatni raz rentowność obligacji ES2Y na poziomie poniżej 2,40% widziana była bowiem w trzeciej dekadzie marca ub. roku. Dla porównania jeszcze w lipcu 2012 roku rentowność hiszpańskich obligacji 2-letnich wynosiła 6,6%.

Dzisiaj na rynek napłyną dane na temat listopadowej sprzedaży detalicznej i bezrobocia w strefie euro, jednakże nie powinny one znacząco wpłynąć na notowania, nawet gdyby okazały się słabsze od prognoz. Uwaga inwestorów skoncentrowana jest bowiem na czwartkowym posiedzeniu EBC. Nie oczekuje się, by już w styczniu stopy procentowe zostały w Europie obniżone (główna z nich obecnie na poziomie 0,75%). Za takim scenariuszem przemawia m.in. poprawa wskaźników koniunktury (indeks PMI dla usług strefy euro, czy Ifo i ZEW dla Niemiec), zapowiedź OMT czy brak już skrajnie negatywnych emocji na peryferyjnych rynkach długu. Niemniej, ewentualne sygnały z EBC mogą ponownie skupić uwagę rynku na słabości gospodarki strefy euro i możliwych obniżkach stóp procentowych w kolejnych miesiącach, co będzie osłabiać euro. Po opublikowaniu przez EBC słabych prognoz dla PKB i niskiej inflacji pod koniec 2012 roku w grudniu dyskutowało bowiem możliwość cięcia stóp, choć taka decyzja nie zapadła.

Co więcej, mamy styczeń, a to oznacza, że spółki giełdowe przystępować będą do publikacji wyników za ub. rok, co również będzie istotnie wpływać na nastroje. Ponadto uwagę przyciągać nadal będzie debata nt. amerykańskiego klifu fiskalnego. Według grudniowych ustaleń w ciągu dwóch miesięcy powinny zapaść decyzje odnośnie cięć wydatków i ewentualnego podniesienia limitu zadłużenia, co potencjalnie może negatywnie wpłynąć na rating USA.

Reklama

Pomimo umacniającego się euro/dolara złoty w poniedziałek kontynuował korektę. Niemniej ubiegłotygodniowe maksima na 4,13 nie zostały przełamane. Stabilizacji notowań złotego sprzyjało oczekiwanie na wtorkowo-środową decyzję RPP. Choć nie ma wątpliwości, że od czwartku koszt pieniądza w NBP spadnie do 4,00% dla stawki referencyjnej, to jednak rynek wciąż nie jest zgodny co do tempa cięć w rozpoczętym w ubiegłym roku cyklu. Można zatem oczekiwać, że w centrum uwagi inwestorów pozostawać będzie nie tylko sama decyzja RPP, co wydźwięk komunikatu i wypowiedzi członków Rady po posiedzeniu. Sytuacja zmieniłaby się (znacząco na niekorzyść złotego), jeśli stopy zostałyby obniżone o 50pb. Zwróćmy bowiem uwagę, że w listopadzie czworo członków z dziesięcioosobowego grona Rady (w tym prezes M.Belka) głosowało właśnie za 50 pb. Jeśli zatem publikowane w ostatnim czasie dane makro (chociażby figury inflacyjne) nasiliłyby gołębie nastawienie tylko u jednego z pozostałych członków wniosek o obniżkę silniejszą niż oczekiwane 25pb miałby szansę zostać przegłosowany. Zatem: 25pb czy 50pb? W naszej ocenie będzie to raczej 25 pb, choć ryzyko 50pb nie jest zerowe.
Z technicznego punktu widzenia, stabilizacja kursu EUR/PLN powyżej wsparcia na 4,10 zmienia układ sił na złotowych parach walutowych zwiększając prawdopodobieństwo dalszego osłabienia naszej waluty. Kontrolę przejmuje strona popytowa rynku co może prowadzić do testu strefy 4,15-4,17czyli okolic poziomu 4,1625 wyznaczanego przez 200-dniową średnią ruchomą. W poniedziałek nasza główna para walutowa testowała już opór na 4,125.

Niniejszy materiał ma charakter wyłącznie informacyjny oraz nie stanowi oferty w rozumieniu ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks Cywilny. Informacje zawarte w niniejszym materiale nie mogą być traktowane, jako propozycja nabycia jakichkolwiek instrumentów finansowych, usługa doradztwa inwestycyjnego, podatkowego lub jako forma świadczenia pomocy prawnej. PKO BP SA dołożył wszelkich starań, aby zamieszczone w niniejszym materiale informacje były rzetelne oraz oparte na wiarygodnych źródłach. PKO BP SA nie ponosi odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie informacji zawartych w niniejszym materiale