Poprzednia, w listopadzie, zakończyła się fiaskiem. Szef Rady Europejskiej podkreślił, że by możliwe było porozumienie, wszyscy przywódcy muszą być gotowi na kompromis i dokonać wyboru.

„Negocjacje budżetowe są zawsze trudne, długie, z zewnątrz mogą wyglądać na bardzo nieuporządkowane, czasem też tak samo wyglądają od środka” - napisał Herman Van Rompuy.

Dodał, że zdarza się tak, kiedy zbyt wielką wagę przykłada się do detali, a wtedy szerszy obraz gdzieś się zatraca. A ten szerszy obraz, według szefa Rady, to budżet, który musi zagwarantować pieniądze na skuteczną walkę z bezrobociem wśród młodych, który ma wspierać wzrost gospodarczy i zatrudnienie.

Herman Van Rompuy uważa, że konieczne jest więc zwiększenie wydatków na badania, innowacje i edukację. Wymienił także rolnictwo i politykę spójności, wspierającą biedne regiony i wyrównującą różnice w rozwoju Unii jako dziedziny, które wymagają dofinansowania.

Reklama

Podkreślił też, że po raz pierwszy w historii przyszły budżet będzie mniejszy od obecnego w związku z oszczędnościami wprowadzanymi w krajach członkowskich. To ma wytrącić argumenty z ręki tym, którzy wciąż domagają się ograniczenia wydatków.