Polska wyliczyła, że na tej decyzji straci w najbliższych latach prawie miliard euro. W styczniu, na wniosek polskich eurooposłów, tym planom sprzeciwiła się komisja do spraw energii, teraz wypowie się komisja środowiska.

Bruksela, chcąc wycofać część uprawnień do emisji CO2, tłumaczy że próbuje zaradzić ich nadwyżce na rynku i podnieść cenę. To nie podoba się Polsce i polskich europosłom. Argumentują oni, że ręczne sterowanie rynkiem pozwoleń doprowadzi do niepewności inwestorów i zniechęci ich do prowadzenia działalności w Europie.

Wiceprzewodniczący komisji Bogusław Sonik podkreślił w rozmowie z Polskim Radiem, że nie można „ingerować w rynek w sposób administracyjny, rynek ma sam siebie obronić, nie można zmieniać reguł gry w trakcie biegu”. Inni deputowani mówią, że Unia nie może zaostrzać politykę klimatyczną w trakcie kryzysu.

Wynik dzisiejszego głosowania na komisji środowiska, będzie wskazówką dla europosłów, jak mają później zagłosować na sesji plenarnej.

Reklama