Ich sekret to stosowanie różnych wypełniaczy, nawet glinek albo dopychanie cygar większą ilością tytoniu. Większa waga produktu pozwala firmom uniknąć wyższego federalnego podatku akcyzowego. Powołują się na ustawę z 2009 roku, która oszczędza wielkie cygara.

ikona lupy />
Bloomberg / Noah Friedman-Rudovsky

Według danych biura ds. handlu i opodatkowania alkoholi i wyrobów tytoniowych w Departamencie Skarbu przed wprowadzeniem nowej struktury podatku małe cygara w USA produkowały 22 firmy. Co najmniej dwanaście spośród nich przestawiło się na produkcję dużych cygar albo wręcz zwiększyło ich wyrób.

Praktyki te przyczyniły się do podwojenia sprzedaży cięższych wyrobów tytoniowych oraz osłabiły trwającą od prawie dekady tendencję do odrzucania nałogu. Amerykańskie Centrum Kontroli Chorób i Prewencji w raporcie z sierpnia zeszłego roku za ostry wzrost konsumpcji tytoniu fajkowego i papierosów wzorowanych na cygarach obwinia ustawę z 2009 roku, „która wprowadziła zróżnicowanie zobowiązań podatkowych w zależności od rodzaju produktu”.

Reklama

Government Accountability Office, GAO, instytucja kontrolna Kongresu, stwierdziła w kwietniowym raporcie, że „zwrot rynku od skrętów do tytoniu fajkowego i od małych do wielkich cygar zmniejszył federalne wpływy w granicach od 615 mln dolarów do 1,1 mld dolarów w okresie od kwietnia 2009 roku do września 2011 roku.
W styczniu do Kongresu wpłynął projekt ustawy, która ma zlikwidować istniejące luki w prawie poprzez wprowadzenie identycznych struktur podatkowych, co już nie rodzi zachęt do manipulowania wyrobami tytoniowymi.

Tymczasem Departament Skarbu uważa, że firmy tytoniowe nie czynią niczego wbrew prawu, zapewniając swoim produktom większy ciężar. „Chodzi to, aby produkt odpowiadał definicji wielkiego cygara, a ze szczegółowych przepisów podatkowych wcale nie wynika, jak ten ciężar jest osiągany” – wyznał w rozmowie z agencją Bloomberg rzecznik biura ds. tytoniu Departamentu Skarbu, Thomas Houge.

W wyniku badań przeprowadzonych w laboratoriach w Portland State University w Oregonie stwierdzono, że w cygarach jednej z firm znajdował się sepiolit zwany też pianką morską – minerał z gromady krzemianów, zaliczany do minerałów ilastych. Materiały tego typu, o właściwościach absorbujących, są często używane przy likwidacji nieczystości, do przemysłowych środków czyszczących oraz do kocich żwirków.