Cele: wybudowanie autostrady z lotniska do stolicy – Stanley, poprawa infrastruktury portowej, żeby przyjmować większe statki i zwrócenie Wielkiej Brytanii 60 mln GBP, które królestwo wydaje rocznie na utrzymanie żołnierzy, samolotów i statków broniących wyspy, głównie przed zakusami Argentyny.

Pierwszy przypadek odkrycia ropy na Falklandach przez prywatną firmę wróży tej wyspie na Południowym Atlantyku bogactwo.

Falklandy są brytyjskim terytorium zamorskim z niewielką populacją (2 563 osoby) i prognozowanym dochodem z podatków w wysokości 10,5 mld USD w ciągu najbliższych 25 lat. Takie wpływy z pewnością rozwiną tamtejszą gospodarkę, opartą dotąd na rybołówstwie i turystyce, ale zaostrza konflikt z Argentyną, która zgłasza roszczenia do tego terytorium wraz z jego zasobami naturalnymi. Argentyna grozi, że pozwie każda firmę, która zaangażuje się w odwierty na wyspie, a argentyński minister spraw zagranicznych stwierdził wczoraj, że mieszkańcy Falklandów nie mają prawa do samostanowienia.

Łakomy kąsek

Reklama

„W czasach recesji wielu Brytyjczykom trudno uzasadnić wydatki na obronę tak nielicznej populacji na drugim końcu świata, ale dopóki Argentyna ma roszczenia wobec Falklandów zapisane w konstytucji, to zagrożenie nie zniknie” – mówi Andrea Clausen z falklandzkiej izby handlowej.

Odkrycie ropy przez Sea Lion może dać rządowi Falklandów przychody roczne w wysokości ok. 160 000 USD na mieszkańca, po rozpoczęciu produkcji w 2017 r., według prognoz Edison Investment Research.

Wielka Brytania nie zgłasza roszczeń do manny, która spadła Falklandczykom z nieba. W grudniu urzędnicy z wysp odwiedzili Norwegię i Szetlandy, aby dowiedzieć się więcej o skutecznym inwestowaniu pieniędzy z wydobycia I uniknąć inflacji oraz kiepskiego zarządzania.
Odkrycie ropy „z pewnością spowoduje przemianę wysp i zwiększy przychody rządu siedmiokrotnie”, powiedział minister ds. zasobów mineralnych Stephen Luxton.

Bogactwo zbudowane na ropie może być bodźcem dla Argentyny, żeby wywierać coraz większą presję na Wielka Brytanię na udzielenie wyspom suwerenności. Prezydent Argentyny Cristina Fernandez de Kirchner stwierdziła, że obecny status wysp utrwala kolonializm. Poprosiła nawet swego rodaka – nowego papieża Franciszka o pomoc w przemówieniu Brytyjczykom do rozumu.

Referendum przeprowadzone w zeszłym miesiącu przeczy temu twierdzeniu: Falklandczycy opowiedzieli się za utrzymaniem swojego status obywateli brytyjskich, tylko cztery osoby były temu przeciwne.