Zaplanowano około 30. spotkań podczas których przedstawiciele trzech instytucji będą musieli pójść na ustępstwa, by możliwe było znalezienie kompromisu. „Wchodzimy w ostatnią fazę negocjacji. Chcemy ją zakończyć możliwie szybko do końca czerwca, najpóźniej do lipca” - powiedział komisarz do spraw rolnictwa Dacian Ciolos. Później konieczne będzie jeszcze pełne wdrożenie uzgodnionych przepisów, co zapewne zakończy się w przyszłym roku.

Reforma unijnego rolnictwa zacznie obowiązywać od 2015, czyli ruszy z rocznym opóźnieniem. Jeśli chodzi o dotychczasowe ustalenia unijnych rządów dotyczące reformy, Polska była zadowolona. Chodzi na przykład o utrzymanie do 2020 roku krajowego dofinansowania dopłat bezpośrednich. Zgodnie z obowiązującymi zasadami, taka możliwość miała wygasnąć w tym roku, istniało więc ryzyko zmniejszenia poziomu dotacji. Część pieniędzy rolnicy będą mogli przeznaczyć na dopłaty do określonej produkcji. Ponadto zostały utrzymane preferencyjne warunki dofinansowania dla rolników korzystających z unijnych funduszy w tych regionach, które straciły status najsłabiej rozwiniętych. W przypadku Polski chodzi o województwo mazowieckie. Pytanie tylko, czy teraz uzgodnienia unijnych rządów poprą europosłowie.