Europejscy przywódcy przekazali z Brukseli przesłania, które zawierały coś dla każdego. Wszyscy zachwalali ogłoszoną wcześniej inicjatywę walki z bezrobociem wśród młodych, rozpisaną na siedem lat i z pulą startową 6 mld euro. Rządy narodowe nie przekażą więcej pieniędzy – oświadczyła kanclerz Niemiec Angela Merkel.

- To nie kwestia pieniędzy – powiedziała Merkel reporterom po szczycie. – Raczej kwestia znalezienia sposobu, jak wydać te pieniądze najbardziej produktywnie.

Nieprzerwany spadek gospodarek 17 krajów strefy euro od trzeciego kwartału 2011 roku skłania Europejski Bank Centralny do działań w celu zmniejszenia szkód poprzez cięcia stop procentowych oraz badania niekonwencjonalnych metod kierowania pieniędzy do najbardziej potrzebujących spółek, zwłaszcza z południa kontynentu.

Kilka miesięcy spokoju na rynkach finansowych pozwoliły liderom UE na zajęcie się polityką energetyczną i przeciwdziałaniu unikania podatków. Następne decyzje w sprawie kryzysu finansowego zostały odłożone do czerwca, kiedy w centrum uwagi znajdą sprawy zatrudnienia, wzrostu gospodarczego oraz zainicjowanie centralnie regulowanego systemu bankowego.

Reklama

>>> Czytaj również: UE: Niemcy i Francja mają wspólny plan walki z bezrobociem wśród młodych

Kwestie podatków i wydatków nabiorą aktualności 29 maja, kiedy Komisja Europejska ma zdecydować, czy kraje członkowskie, w tym Francja, Włochy, Hiszpania, Słowenia i nawet tradycyjnie posiadająca niski deficyt Holandia, zasługują na otrzymanie dodatkowego czasu na zredukowanie deficytu w swoich budżetach. Hiszpania już w zeszłym roku dostała dodatkowy rok na spełnienie rekomendacji.

- Oszczędności potęgowane przez kolejne oszczędności umierają śmiercią naturalną – twierdzą analitycy Morgan Stanley z Londynu, w tym Daniele Antonucci. – Kurs na oszczędności z pewnością zwolnił. Usunięta została jedna z przeszkód stojąca na drodze do osiągnięcia pewnego poziomu gospodarczej stabilizacji.

Ale Norbert Barthle, ekspert ds. budżetowych w partii Merkel ostrzega, że poluzowanie hamulców “to igranie z ogniem” . I podkreśla, że „dyscyplinująca funkcja rynków finansowych jest nieugięta i bezlitosna”.

>>> Polecamy: Zamiast bankowych stres testów szybszy nadzór EBC nad branżą