Kasy biletowe stają się powoli zbędne nie tylko na lotniskach, lecz także na dworcach kolejowych i autobusowych. Brian Souter, właściciel firmy PolskiBus.com, twierdzi, że jego linia aż 95 proc. biletów sprzedaje przez internet. Liczba robi wrażenie, bo spółka przewiezie w tym roku blisko 3 mln pasażerów, najwięcej z przewoźników autobusowych w naszym kraju. Według Soutera bilety przez internet kupują w większości młodzi podróżni.
Online coraz więcej sprzedają też inni przewoźnicy.
– W 2013 r. sprzedaż biletów za pośrednictwem E-podroznik.pl na krajowe połączenia autobusowe wyniesie 9,5 mln zł. Według naszych przewidywań górne oszacowanie wartości całego rynku w 2013 r. wynosić będzie około 40 mln zł – prognozuje Andrzej Soroczyński, prezes i założyciel wyszukiwarki E-podroznik.pl, największej w kraju platformy sprzedającej e-bilety, która ma w ofercie 530 przewoźników.
Dla porównania wartość sprzedanych biletów w systemie E-podróżnik.pl w 2012 r. wyniosła 5,5 mln zł. – W stosunku do 2011 r. zaobserwowaliśmy 200-proc. wzrost tej wartości – dodaje Soroczyński.
Reklama
– W 2013 r. prognozujemy sprzedaż powyżej 200 tys. biletów, czyli prawie dwukrotnie więcej niż rok wcześniej – zapowiada szef E-podroznik.pl.
Boomu w e-sprzedaży spodziewa się w ciągu najbliższych lat nawet PKP Intercity, którego roczne przychody ze sprzedaży biletów to 2,1 mld zł. W I kw. 2013 r. zakupy przez serwis eIC stanowiły 12,5 proc. wobec 7,7 proc. w całym 2012 r.
– Sprzedaż online jest na razie uzupełnieniem tradycyjnych kanałów dystrybucji, ale to się zmienia. Na przykład przed majowym długim weekendem 36 proc. biletów kupowanych w ramach oferty „wcześniej = taniej” sprzedaliśmy przez internet – twierdzi wiceprezes PKP Intercity Marcin Celejewski.
Według przewoźnika na razie e-sprzedaż jest jeszcze zbyt mała, żeby zamykać tradycyjne kasy. W tym roku nie są zagrożone 182 należące do PKP IC i 77 prowadzonych przez ajentów. Pasażerowie mają też do dyspozycji ponad 100 biletomatów (udział w sprzedaży poniżej 1 proc.).
W Przewozach Regionalnych – to największy przewoźnik w Polsce – e-sprzedaż stanowi ok. 5 proc. transakcji, co oznacza dwukrotny wzrost w ciągu roku. Jak usłyszeliśmy, w czerwcu przewoźnik wprowadzi nowe udogodnienie: pasażer nie będzie musiał drukować biletu – zamiast tego pokaże go konduktorowi na ekranie tabletu albo smartfona.
– Stawiamy na sprzedaż internetową. Jako jedyny przewoźnik ogólnokrajowy oferujemy możliwość internetowych zakupów z przesiadkami, np. pociągiem InterRegio z Warszawy do Poznania, a potem Regio do Piły – mówi Kamil Migała, rzecznik Przewozów Regionalnych.
Soroczyński uważa, że internetowa sprzedaż biletów wkrótce zdominuje rynek. – Świadczą o tym ciągły wzrost zainteresowania biletami online, a także rosnąca liczba przewoźników decydujących się na współpracę sprzedażową z naszą firmą – mówi.