Działanie Otwartych Funduszy Emerytalnych destabilizuje finanse publiczne. Taką tezę wygłosił minister finansów Jacek Rostowski, który wraz z ministrem pracy Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem przedstawił raport z przeglądu systemu emerytalnego.
Minister powiedział, że przeprowadzona w 1999 roku reforma emerytalna była wyjątkowo udana, gdyż wprowadziła zdefiniowaną składkę emerytalną. Jednak stworzenie kapitałowego filaru systemu emerytalnego znacząco zwiększyło dług publiczny. W ubiegłym roku relacja długu do PKB wyniosła, według standardów Unii Europejskiej, ponad 55 procent. Gdyby natomiast nie utworzono OFE, to nie przekroczyłaby 40 procent. Niższe byłyby też koszty obsługi długu publicznego.
Minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział, że po zmianach w OFE, wprowadzonych w roku 2011, wskaźniki waloryzacji w ZUS-ie wyniosły 14 procent, a stopa zwrotu 11 procent. Były one korzystniejsze od analogicznych wskaźników OFE. Minister podkreślił, że w latach 1999-2012 ZUS pozwolił emerytom zaoszczędzić więcej, niż OFE. Działanie funduszy było też dużo droższe niż działanie Funduszu Rezerwy Demograficznej w ZUS. Kosiniak-Kamysz dodał, że w roku 2008 na skutek światowego kryzysu finansowego OFE straciły około 20 miliardów złotych. Pobierały jednak opłaty na niezmienionym poziomie dwóch miliardów złotych.
>>> Czytaj też: System emerytalny: dobrowolność w OFE do potęgi trzeciej
Emerytury z OFE wypłaci ZUS
Minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział, że zmiany trzeba wprowadzić szybko, w związku z wypłacaniem emerytur na nowych zasadach od lipca przyszłego roku. Emerytury kapitałowe będzie wypłacał ZUS, a na 10 lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego będą one stopniowo przenoszone do ZUS. Zakład Ubezpieczeń Społecznych będzie te środki waloryzował i wypłacał na analogicznych zasadach.
Minister Kosiniak-Kamysz mówił, że dzięki temu system wypłacania emerytur będzie bezpieczny, bez dodatkowych obciążeń, a emerytura będzie dożywotnia i waloryzowana.
>>> Czytaj też: System emerytalny: Rewolucja czy kosmetyka, czyli co dalej z OFE