Po dwóch latach dochodzenia Komisja Europejska uznała, że udziałowcy hiszpańskich stoczni korzystali z ulg, które im nie przysługiwały.

Hiszpania miała łamać europejskie prawo od 2007 do 2011 roku, kiedy to ulgi podatkowe objęły armatorów i inwestorów stoczniowych. Dzięki ulgom mieli zaoszczędzić około 3 miliardów euro. Komisja Europejska żąda, żeby teraz zwrócili te pieniądze. Stoczniowcy ostrzegają, że decyzja doprowadzi do bankructwa ich sektora, bo bez ulg hiszpańskie statki będą zbyt drogie i stracą wszystkich klientów.

"Musimy najpierw przejrzeć dokumenty i uzasadnienie decyzji. Nie popuścimy, w grę wchodzi 87 tysięcy miejsc pracy” - mówi jeden z nich.

Kierujący regionami, w których budowane są statki zwrócili się do rządu, aby złożył odwołanie od decyzji.

Reklama

Pierwsza manifestacja pracowników stoczni odbędzie się w poniedziałek w Madrycie.