Upływający jutro termin ważności zwycięskiej oferty na rozbudowę Elektrowni Jaworzno prawdopodobnie zostanie wydłużony do połowy sierpnia. Oficjalnej decyzji jeszcze nie ma, ale takie ustalenia zapadły w ubiegłym tygodniu na spotkaniu inwestora z firmami, które zwyciężyły w przetargu na budowę bloku energetycznego o mocy 850 MW – ustalił DGP. Tauron wybrał ofertę konsorcjum Rafako i Mostostalu Warszawa. Dla wartego 5,41 mld zł zamówienia spółki muszą przedstawić gwarancje bankowe o wartości 10 proc., ale jak dotąd tego nie uczyniły. Na przeszkodzie stanęły problemy finansowe obu firm budowlanych.
O prowadzonych rozmowach między zamawiającym a zwycięskim konsorcjum nie ma żadnych oficjalnych informacji. Od źródeł znających kulisy przetargu usłyszeliśmy jednak, że w ubiegłym tygodniu doszło do porozumienia na linii inwestor – wykonawcy. Rafako spełniło oczekiwanie Tauronu, który chciał m.in. zaangażowania w projekt spółki matki chińskiego partnera raciborskiego producenta kotłów. Wykonawca poinformował już o podpisaniu z firmami NCPE i CPECC umowy zakładającej współpracę przy realizacji budowy bloku węglowego w Elektrowni Jaworzno. Teraz Tauron oczekuje na przedłożenie gwarancji bankowych. Wiadomo, że Rafako wyręczą w tym Chińczycy. Czy pomogą również Mostostalowi Warszawa, ciągle nie wiadomo. Kontrolowana przez hiszpańską Accionę firma nie chce się bowiem zgodzić na zmniejszenie swojego udziału w inwestycji. A taka byłaby właśnie cena za finansową pomoc Azjatów.
Na linii inwestor – wykonawcy można jednak wyczuć powiew optymizmu. – Z obu stron jest duża wola podpisania umowy. Tauron obawia się jednak ryzyka związanego z upadłością członków konsorcjum i trudno mieć do niego o to pretensje – mówi nasz informator. Rozmówca potwierdza także informacje DGP o awaryjnym scenariuszu, w którym w przypadku braku podstaw do podpisania kontraktu przetarg zostałby anulowany. W grę wchodzi wówczas rozpisanie w ciągu kilku tygodni jednostopniowego przetargu. W takim wariancie oferty na pewno złożyliby trzej uczestnicy finału anulowanego zamówienia, czyli chińskie CNEEC (4,9 mld zł), Hitachi (5,9 mld zł) oraz Alstom (6 mld zł).
Tauron planuje budowę dużego bloku, bo z powodów środowiskowych w ciągu kilku lat będzie zamykał najstarsze elektrownie. W pierwszej kolejności w odstawkę pójdzie 800 MW, a potem nawet drugie tyle. Bez uzupełnienia mocy może stracić pozycję lidera rynku pod względem liczby klientów.
Reklama
Na razie dobrze idzie Tauronowi jedynie budowa mniejszych jednostek. W lipcu śląski koncern pochwalił się wybudowaniem bloku o mocy 50 MW w Elektrociepłowni Bielsko-Biała za 600 mln zł. W 2013 r. oddał jeszcze do eksploatacji bloki biomasowe w Jaworznie (50 MW), Stalowej Woli (20 MW) i Tychach (40 MW). Spółka podpisała ostatnio umowy na budowę jeszcze łącznie 100 MW.
W Stalowej Woli Tauron z PGNiG stawia elektrociepłownię za 1,57 mld zł. Blok gazowo-parowy o mocy 450 MW ma być najnowocześniejszą tego typu jednostką w Polsce. Choć partnerzy zapewniają, że zaplanowane na połowę 2015 r. zakończenie inwestycji nie jest zagrożone, z informacji DGP wynika, że pojawiły się problemy w projektowaniu jednostki.