Jakub Borowski, główny ekonomista Credit Agricole podkreśla, że korzystne dane na temat bilansu płatniczego w czerwcu i w całym drugim kwartale świadczą o tym, że polska gospodarka najgorsze ma już za sobą. Zdaniem rozmówcy IAR dane NBP pokazują, że mamy szansę rozwijać się szybciej właśnie dzięki eksportowi towarów między innymi do Niemiec oraz do krajów Europy Środkowej i Wschodniej.

Ryszard Petru przewodniczący Towarzystwa Ekonomistów Polskich przyznaje, że dodatni bilans płatniczy cieszy, ale świadczy też o tym, że polska gospodarka nie weszła jeszcze w fazę silniejszego ożywienia. W rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową Ryszard Petru przypomina, że w okresie wzrostu Polska, jako kraj na dorobku, więcej importuje, ponieważ w gospodarce następuje wzrost inwestycji.

>>> Czytaj też: Koniec paniki. Polska gospodarka znów przyspiesza

12,7 miliarda euro, tyle wyniosła wartość wyeksportowanych w czerwcu towarów. To o 7 procent więcej niż rok wcześniej. Do Polski sprowadzono w tym czasie produkty o wartości 12,2 miliardów euro (o 0,7 procent mniej niż rok wcześniej).

Reklama

Szacunki NBP wskazują też, że w drugim kwartale tego roku polska gospodarka zanotowała nadwyżkę na rachunku bieżącym w wysokości około 1,5 miliarda euro. Warto dodać, że w pierwszym kwartale odnotowaliśmy deficyt wynoszący ponad 2 miliardy euro.