Protokół z lipcowego posiedzenia amerykańskiego banku centralnego niczego nie przesądza - ocenia analityk ING TFI Paweł Cymcyk. Ekspert wskazuje, że pomiędzy członkami FEDu istnieją w tej sprawie rozbieżności. Jedyne, czego się dowiedzieliśmy to, że część członków banku centralnego chce zakończenia polityki taniego pieniądza, a inni na pierwszym planie stawiają dalsze wspieranie gospodarki.

Paweł Cymcyk nie ma jednak wątpliwości, że drukowanie pieniędzy w USA powoli się kończy. Dodaje jednak, że dla inwestorów większym problemem od perspektywy zatrzymania pras drukarskich jest to, kiedy Amerykanie zaczną podnosić stopy procentowe.

Analityk uważa, że kluczowe dla polityki pieniężnej Stanów Zjednoczonych będzie to, kto zastąpi Bena Bernanke na stanowisku szefa FEDu.