Oznacza to, że w 2018 r. Polacy kupią tylko 4,3 mld litrów napojów alkoholowych, wynika z danych firmy badawczej International Wine & Spirit Research (IWSR), cytowanych przez "Rzeczpospolitą". Spadnie sprzedaż wódki i piwa, a sprzedaż wina będzie rosła wolniej, niż się spodziewano.

"Czasy, gdy polski rynek alkoholi rozwijał się w szybkim tempie, odchodzą do przeszłości. 'Rz' dotarła do najnowszego raportu firmy badawczej International Wine & Spirit Research, z którego wynika, że w 2018 r. Polacy kupią niespełna 4,3 mld litrów procentowych trunków. Oznacza to, że w najbliższych pięciu latach sprzedaż alkoholi będzie maleć o 0,2% rocznie" - czytamy w "Rz".

Według analityka IWSR Piotra Poznańskiego, "chude lata" czekają głównie piwo i wódkę. Popyt na czystą i wódki smakowe o dużej zawartości spirytusu będzie się według niego kurczyć.

"Przez najbliższe pięć lat sprzedaż wódki będzie maleć średnio o 1,5 proc. rocznie, aby w 2018 r. spaść do poziomu około 245,7 mln litrów" - powiedział Poznański, cytowany w materiale "Rz".

Reklama

"Przeciętnie o 0,7 proc. rocznie może maleć w najbliższych pięciu latach sprzedaż piwa" - uzupełnił Poznański. Rynek piwa "już się nasycił i stracił możliwość szybkiego rozwoju" - podkreślił.

Będzie natomiast rosła sprzedaż wina gronowego, ale nie tak szybko jak spodziewali się jego producenci i dystrybutorzy. Poznański uważa, że "może ona rosnąć w tempie jednocyfrowym".

Branża obawia podwyżki akcyzy na alkohol, choć zamierzenia Ministerstwo Finansów w tym zakresie pozostają niepotwierdzone.

"Rentowność przemysłu spirytusowego jest niska, producenci nie będą więc w stanie wziąć na siebie ewentualnej podwyżki akcyzy" - powiedział "Rzeczpospolitej" prezes Związku Pracodawców Polskiego Przemysłu Spirytusowego Leszek Wiwała.