Rząd zdecydował, że środki OFE zainwestowane w obligacje zostaną przeniesione na subkonto w ZUS, natomiast akcyjne pozostaną w Funduszach. Obywatele będą mieli trzy miesiące na wybór - subkonto czy OFE. Brak wyboru w tym czasie oznacza przeniesienie ich do ZUS. Proces przenoszenia na subkonto ma się rozpocząć 10 lat przed emeryturą. Rząd wykluczył natomiast nacjonalizację Funduszy - nie przejmie akcji z ich portfela.

Analityk Paweł Cymcyk w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową wyjaśnia, że paniczna wyprzedaż była nie do końca uzasadniona, ponieważ proponowane zmiany nie zobowiązują OFE do sprzedaży papierów spółek giełdowych. Zarazem jednak, jak tłumaczył, to niepewność: ile osób zostanie w OFE, ile pieniędzy będzie na ich kontach i kto będzie finansował emerytury dla osób na 10 lat przed zakończeniem pracy, spowodowało panikę na GPW.

Paweł Cymcyk uważa zarazem, że dzisiejsza przecena akcji jest nieuzasadniona ekonomicznie. Jak wyjaśnia, strefa euro ma się nieźle, amerykańska gospodarka odzyskuje siłę, a oznaki poprawy odnotowuje również gospodarka chińska. Dlatego - zdaniem Pawła Cymcyka - niebawem inwestorzy mogą ponownie zwietrzyć interes na warszawskim parkiecie.
Paweł Cymcyk uważa, że nie można wykluczyć, iż dzisiejsza przecena akcji na GPW może stać się niebawem okazją do udanych zakupów.

Podczas dzisiejszych notowań indeks główny warszawskiej giełdy spadał nawet o około 7 procent. Przed 17:00 nastąpiło lekkie odbicie i WIG zakończył stratą 4, 36 procent. Indeks największych spółek WIG 20 spadł o 4,63 procent.

Reklama